Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

wtorek, 6 października 2020

Od Renesmee Cd. Capitána

Samica uśmiechnęła się serdecznie. 

- Oczywiście. Z chęcią ci pomogę. - odparła i spojrzała w kierunku wyjścia z jaskini. - To ja będę się już zbierać. - oznajmiła wracając wzrokiem na Capitána. 

- Dziękuję za pomoc Rene. - odparł z uśmiechem. 

- Nie ma za co. - powiedziała wesoło samica. - Odpocznij i wyśpij się. Jutro rano się tu zjawię. 

- Dobrze, do zobaczenia Renesmee. 

- Do zobaczenia Capitánie. Dobrej nocy. - odparła z uśmiechem i wyszła z jaskini. Skierowała się do swojej jaskini. Delikatny wiatr rozwiał jej futro, a do jej uszu dotarł cichy szept. 

"Dobrze postąpiłaś" 

Renesmee uśmiechnęła się. Wiedziała, że to dobra decyzja i była z niej naprawdę zadowolona. Wróciwszy do swojej przytulnej jaskini rozejrzała się po niej, jak to zwykle robiła. Następnie ułożyła się wygodnie gdzieś w kącie. Nie potrwało to długo, zanim udała się w objęcia Morfeusza. 

Następnego dnia zbudziły ją promienie wschodzącego słońca. Samica wstała leniwie i przeciągnęła się. Otrzepała się z kurzu i ruszyła ku wyjściu. Gdy znalazła się na zewnątrz uśmiechnęła się. Dzień póki co zapowiadał się pogodnie. Renesmee w duchu liczyła na to, że jesień będzie w tym roku w miarę pogodna. Wiadomym jest, że pewnie nadejdą także deszcze. Informacja ta nieco zaniepokoiła alfę. Oby nic złego nie napotkało członków watahy. Ruszyła wolnym krokiem ku jaskiniom. Członkowie musieli jeszcze spać lub po prostu nie było ich w jaskiniach. Cisza towarzyszyła waderze póki nie dotarła do jaskini Capitána. Nieco się zawahała, czy wejść do środka, czy może spytać go czy nie śpi. Patrząc jednak, że ma on w jaskini młode, cichym krokiem stanęła na wejściu. Rozejrzała się. Dojrzała basiora leżącego z boku, nie spał jednak, a przyglądał się śpiącemu smokowi. Po chwili zwrócił się w kierunku alfy. Uśmiechnął się widząc ją. 

- Wybacz, że tak bez pytania weszłam, ale nie chciałam zbudzić małej. - szepnęła. Capitán wstał cicho. 

- Nic nie szkodzi. - odparł równie cicho. - Chodźmy, mamy chwilę zanim się obudzi. - dodał po chwili. Renesmee przytaknęła. Oboje wyszli z jaskini basiora. 

- Powiem ci, że byłbyś dobrym materiałem na ojca. Patrząc na to jak opiekuńczo postępujesz z tym małym smoczkiem. - powiedziała rozbawiona Renesmee. 

- Myślisz? - spytał rozbawiony Capitán. 

- Mhm. - przytaknęła.- Jak myślisz, co zadowoliłoby małą Opal? - spytała po chwili, krocząc żywym krokiem w kierunku Golden Grove. Tam mieli największe szanse na polowanie zakończone sukcesem.

Capitán? :3 

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 365
Ilość zdobytych PD: 182

Brak komentarzy

Prześlij komentarz