Tarou idąc obok wadery skupił się na dokładnym opisie poszukiwanych ziół i tych, których lepiej unikać.
- Dużo wiesz na temat ziół. - zauważyła po chwili wadera. Komplement nieco onieśmielił samca.
- Ciocia Hanako sporo mnie nauczyła. Choć w swoim dosyć krótkim życiu zdążyłem zaliczyć parę wpadek.
- Naprawdę? - spytała Tristana, a Tarou uśmiechnął się.
- Tak. Na przykład kiedyś opowiadała mi o ziołach blisko pewnego lasu. Gdy skończyła poleciałem szukać jakichś ziół. Wspominała o Rechotce. Nie pamiętałem co dokładnie powodowała, ale przekonałem się później na swoim futrze. Zbliżenie do niej powodowało niekontrolowany napad śmiechu. Tak działał jej pyłek.
- Musi być na to jakieś lekarstwo prawda?
- Tak. Wystarczy kąpiel w wodzie. Gdy zmyjesz z siebie jej pyłek, śmiech odpuści.
- Niezwykłe.
- Racja. Niestety nie znam się na wszystkich ziołach, ale szybko się uczę. - odparł Tarou z uśmiechem. Po chwili Tarou zauważył piękny kwiat. Białe płatki i złoty środek.
- Mamy pierwsze zioło.
- Chodzi o rumianek, prawda? - spytała waderka, a basior uśmiechnął się do niej przyjaźnie.
- Dokładnie. Mam ze sobą torbę, więc możliwe jest zebranie większej ilości. - odparł. Wilki zerwały kilka kwiatów. Nagle do nosa basiora dotarł zapach. Wyczuł w nim lisa, lecz nie był on do końca zwykły. Biegł w ich kierunku, ponieważ zapach stawał się coraz intensywniejszy. Po chwili stał przed nimi mały lisek o białym futrze z kilkoma ogonami.
- Kitsune. - odparł Tarou. Lisek przyglądał im się przez chwilę, a następnie podbiegł do basiora. Stanął naprzeciw i zaczął machać ogonkami. Po chwili uciekł. Tarou zauważył, że nie posiada swojej torby.
- A to złodziej! - zawołał. Tristana spojrzała na Tarou.
- Lepiej go złapmy. - odparła. Już po chwili wilki goniły szkodnika po lesie, nim ten wskoczył na drzewo i upuścił na nim torbę. Pasek od niej zawisł na gałęzi. Drzewa były zbyt blisko siebie, aby móc pod nie podlecieć, więc Tarou od razu skreślił tą opcję z listy.
- Kurcze. Moje pierwsze zadanie, a już zaliczyłem wpadkę. - powiedział siadając pod drzewem i patrząc na wiszącą, na gałęzi torbę.
Tristana? ^^
PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 318
Ilość zdobytych PD: 159
Brak komentarzy
Prześlij komentarz