:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości
:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022
Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak
~Serdecznie zapraszamy♥~
niedziela, 28 lutego 2021
Od Revenge'a Cd. Kuroi Hone
- Też go słyszałem i przez to jestem cały mokry, ale nie mam pojęcia co to mogło być. Teraz radziłbym się odsunąć - widząc, że jego słowa nie miały żadnego skutku, sam się odsunął i mając nadzieję, że przez ogień jego futro choć trochę wyschnie, podpalił się. Przestawszy sierść faktycznie stała się suchsza. Trochę poczekawszy, powiedział zmulonym głosem:
- Mogło to być prawie wszystko. Moc jednego z wilków, burza, atak ludzi i wiele innych rzeczy. Radziłbym zachować ostrożność. Teraz znów burczy mi w brzuchu, więc muszę coś upolować. Pójdę w stronę Route Fleurie jak coś. Mam nadzieję, że los nas znów nie przyciągnie do siebie. - i powoli odszedł. Słońce już powoli zaczęło zachodzić, a Revenge nie był nawet w połowie drogi. Ledwo co oddalił się od drugiego płatnego mordercy. Myślał o tym, co będzie porabiał na następny dzień. Nie miał zbytnio dużego wyboru. Jeszcze na chwilę się zatrzymał. Zauważył, że czarny wilk nadal stoi przy jeziorze, wpatrując się w niego.
Kuroi?? Przepraszam, że to tyle trwało:(
x
Vyan dorasta !
wtorek, 16 lutego 2021
Od Tristany Cd. Tarou
Tristana z nutą ekscytacji przebrała łapami w miejscu. Pomysł Tarou niebywale przypadł jej do gustu.
- Masz na myśli te cudowne stworzenia z legend, przypominające konie? - odparła z uśmiechem.
- Dokładnie tak. Ponoć ujrzeć je można jedynie o północy. - kiwnął głową basior.
- Świetny pomysł! Niebawem nastanie wieczór, ale do północy jeszcze sporo czasu. - stwierdziła wadera, oglądając się za siebie ku wejściu do jaskini.
- Racja. Wciąż mamy odpowiednio dużo czasu aby dojść do wodospadów i zająć tam dobre miejsce do obserwacji. - odparł Tarou, siadając przed waderą. Wyglądał na zamyślonego. Tristana machnęła ogonem i wypowiedziała myśli samca na głos.
- Są płochliwe. Możliwe, że nie uda nam się do nich podejść. - rzuciła mu spokojne spojrzenie.
- Dokładnie tak. A przynajmniej nie za pierwszym razem. - westchnął basior. Białofutra nabrała powoli powietrza, a potem gwałtownie je wypuściła, sygnalizując, że wpadła na pomysł.
- Zajmiemy miejsce w odpowiedniej odległości, ale muszą nas widzieć.. i wiedzieć o naszej obecności. Przy odrobinie szczęścia.. może same do nas podejdą? - skoczyła na równe łapy z uśmiechem.
- Możliwe. - przynał jej rację Tarou. Rzucił waderze lekko podekscytowane spojrzenie. - To jak, ruszamy powoli?
- Oczywiście, że tak! - Tristana podskoczyła na przednich łapach, sygnalizując, że nie może się już doczekać nowej przygody.
Tarou? c:
Ilość zdobytych PD: 96
Obecny stan: 2067 + 96 = 2157
Od Tristany Cd. Hinaty
Nagle otworzyła gwałtownie oczy, jak gdyby zdając sobie sprawę co właśnie powiedziała. Spojrzała niepewnie na Hinatę, po czym zaśmiała się.
- Oj! Czasem.. najpierw mówię, a potem myślę! - odparła z szerokim uśmiechem, po czym nieobecnym wzrokiem powędrowała ponownie na szumiące na morzu fale. - Choć przynajmniej mówię prawdę.. jesteś dla mnie szczególny.
Tristanę nagle ogarnęło zawstydzenie. Padła na ziemię, zakrywając łapami oczy, jakby chciała ukryć się przed światem.
- No to powiedziałam..- mruknęła.
Hinataa? ^^"
PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 154
Ilość zdobytych PD: 77
Obecny stan: 1990 + 77 = 2067
piątek, 5 lutego 2021
Podsumowanie stycznia !
Oto przebieg podsumowania:
Aktywność wilków :
Nagrody:
1. 60 WD + 20 pkt. doświadczenia - Kuroi Hone
2. 40 WD + 15 pkt. doświadczenia - Tarou, Tsuki, Revenge
3. 20 WD + 10 pkt. doświadczenia - Capitán, Raquel, Renesmee
Postarzenia:
Aktualności:
Ogłoszenia:
czwartek, 4 lutego 2021
Od Leonarda
- Daruj sobie te pochwały. - Warknął Leo, wiedząc, że kruk nic nie widział, a jedynie próbował się mu podlizać, nie wiedział tylko po co.
- T...tak. - Odparł kruk, wyraźnie zmieszany.
Wtedy też przed wilkiem wylądowała pozostała dwójka.
- Wybacz nam. Zauważyliśmy po prostu, że od jakiegoś czasu chodzisz sam i pomyśleliśmy, że moglibyśmy sobie wzajemnie pomóc. - Odezwał się drugi z ptaków.
- Pomóc? - Zapytał bez przekonania Leonardo.
Nie miał pojęcia, w jaki też sposób mieliby sobie oni wzajemnie pomóc. Cała ta sytuacja wydawała mu się dość abstrakcyjna. Nie miał jednak powodu, by nie wysłuchać tego, co kruki mają mu do powiedzenia, w końcu i tak nie za bardzo miał coś do roboty.
- Możemy pomóc ci zapolować jeśli zechcesz się z nami podzielić zdobyczą. - Powiedział ptak, który dotychczas milczał.
Leonardo zamyślił się na chwilę. Kruki nie należały do gatunku wzbudzającego zbyt wiele zaufania wilka. Ta trójka wydawała się jednak być dosyć szczera i nie wzbudzała zbyt wielkich podejrzeń. Oczywiście początkowo ich zachowanie wydawało się nieco dziwne, jednak ostatecznie Leo nie czuł, aby ptaki były jakimś szczególnym zagrożeniem. Poza tym basior wciąż jeszcze nic dzisiaj nie jadł. Nie byłoby złym pomysłem gdyby z pomocą tej trójki zapolować na noś większego i nieco bardziej sycącego.
- Załóżmy, że się zgadzam. Jak dokładnie miałaby wyglądać nasza współpraca? - Zapytał wilk.
- Dosyć prosto. Nasza trójka zajmie się poszukiwaniami. Znajdziemy jakieś zwierzę, z którym mógłbyś sam sobie poradzić. Wskażemy ci je, ty je zabijesz i podzielisz się z nami mięsem.
Czerwony basior nie potrafił do końca określić, w jakim stopniu jest to sprawiedliwy podział pracy. Ale jeśli mógł w ten sposób im pomóc, to nie wydawało się to takim złym pomysłem.
- Okej. - Powiedział Leo. - Znajdźcie mi ofiarę, a ja się nią zajmę.
Kruki wyglądały na ucieszone takim obrotem spraw. Niemal natychmiast zerwały się więc do lotu, a basior leniwie ruszył w kierunku, który obrały ptaki. W pewnym momencie kruki zaczęły krążyć w jednym miejscu. Wtedy też samiec zauważył przed sobą niewielkie stado leśnych byków. Basior położył się w śniegu, obserwując grupkę, poszukującą kępek trawy ukrytych pod grubą warstwą śniegu. Jeden z kruków dołączył do Leonarda, przekazując mu nieco dokładniejsze informacje na temat wyglądu stada. Ptak udało się bowiem wypatrzeć wyraźnie słabszego od reszty osobnika, na którego Leo mógłby zapolować. Samiec wytarzał się w śniegu, starając się nieco ukryć swoją czerwoną sierść. W ten sposób mógł nieco skrócić dystans, jednocześnie nie ryzykując tak szybkiego wykrycia. W pewnym momencie dwójka kruków wciąż krążących po niebie zaczęła hałasować. Leo spojrzał na nich skonsternowany.
- Zaraz będziesz miał szansę, twoja ofiara oddala się od reszty. - Powiedział czarny ptak, po czym wskazał na starego byka. - Tamten.
Leonardo skinął głową. Ponownie skrócił on nieco dystans pomiędzy sobą a stadem. W końcu wskazany przez kruki byk oddalił się na tyle, że Leonardo mógł porzucić swoją kryjówkę. Basiorowi udało się bez problemu pochwycić zwierzę. Pomimo dojrzałego wieku i zdecydowanie osłabionej sprawności leśny byk starał się walczyć. Nie miał on jednak zbyt wielkich szans z młodym wilkiem w sile wieku. Gdy już zwierzę leżało martwe, samiec odsunął się, pozwalając krukom zacząć jeść. W tym czasie Leo mógł spokojnie zająć się wyczyszczeniem swojego futra z krwi swojej zdobyczy. Gdy ptaki posiliły się, podziękowały basiorowi za współpracę i odleciały. Wtedy Leonardo zabrał się za resztę mięsa. Pomoc kruków faktycznie okazała się całkiem użyteczna, sam bowiem wilk raczej nie traciłby czasu na poszukiwanie leśnych byków, zamiast tego zwyczajnie zapolowałby na coś mniejszego i bardziej dostępnego. Basior ze smakiem zakończył jedzenie i wybrał się na dalszą błąkaninę po terenach watahy. Dzień bowiem wciąż jeszcze się nie skończył, a samiec nie miał za bardzo nic do roboty.
środa, 3 lutego 2021
Od Kuroi Hone Cd. Revenge
Jednak tym razem łapy pokierowały go w stronę Sommets interdits. Gotou, który cały czas znajdował się w jego futrze, zaczął cały czas, dosłownie bez przerwy mówić by poszli do Lac de Cristal. Kuroiemu nie za bardzo widziało się pójście tam.
W końcu jednak kościstemu smokowi udało się przekonać swojego właściciela. Hone zaczął iść po Sommets interdits.
~-~
Była to już jego druga wizyta w tych górach. Nie chciał też za bardzo powtarzać "zabawy w berka" z gryfami.
Gdy basior był mniej więcej w połowie drogi do Lac de Cristal, niespodziewanie usłyszał okropny huk. Aż podskoczył. Nie mógł dokładnie zlokalizować jego źródła, ale wydawało się, że było to coś w okolicach jeziora, do którego zmierza.
~-~
Gdy był już przy Lac de Cristal, płatny morderca zauważył przy tafli jeziora wilka, którego już dziś spotkał. Był to Revenge, ale jego futro było mokre- najwyraźniej musiał wpaść do jeziora, ale były to tylko podejrzenia Kuroiego.
-Hm? Znów się spotykamy?- Zapytał, patrząc lekko nieprzyjemnie na młodszego basiora. Nie czekając na odpowiedź Revenge'a zaczął mówić.- Też słyszałeś ten huk? Wiesz, co jest jego przyczyną?- Zapytał ponownie Kuroi, rozglądając się.
Revenge? ^^
Od Bai Langa Cd. Tarou ~ Los naszym panem
- Ja... przepraszam za nią. Nie spodziewałam się takiej reakcji... mogłem powiedzieć wszystko szybciej... - Zaczął ze wzrokiem wlepionym w jego przednie łapy.- Nigdy mnie nie słucha.- Dodał.
- Nie musisz przepraszać Tarou. - Odparł zielarz z nieśmiałym uśmiechem.
Nieświadomie, gdy Bai mówił, zbliżył się z lekka do medyka. Zauważając zmniejszoną odległość między nimi, zielarz niezauważanie, na jego szczęście, się zarumienił. Wziął głęboki wdech i szybkim ruchem ponownie powiększył odległość między nim a medykiem. Może gdyby nie było to po tej mocno niezręcznej dla dwójki basiorów sytuacji z Hanako, Lang nie zareagowałby w taki sposób. Pomimo tego, że próbowali prowadzić rozmowę, ale niezbyt im to wychodziło... atmosfera stawała się coraz bardziej niezręczna.
Tao? :3
Ilość zdobytych PD: 88
Obecny stan: 4297