Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

piątek, 26 marca 2021

Od Leonardo do Daevari Azariah


Czerwonego basiora dobiegły pogłoski o nowym wilku, który podobnie jak on zdecydował się podjąć funkcji szpiega. Samiec postanowił więc, iż musi sprawdzić, z kim też przyjdzie mu współpracować. Jakież więc było jego zaskoczenie kiedy przed sobą zobaczył ciemną, elegancką waderę, która swoją posturą raczej nie przywoływała na myśl szpiega. Leo skrzywił się nieznacznie, mimo wszystko starając się nie ukazać swojego rozczarowania. Basior jeszcze przez chwilę krążył w oddali, przyglądając się waderze, być może było coś, czego nie dostrzegał? Być może jej magiczne umiejętności sprawiły, że zechciała ona podjąć się funkcji szpiega. Po kilku minutach Leonardo uznał, że niczego się nie dowie jeśli będzie jedynie przyglądać się wszystkiemu z daleka. Wilk zbliżył się więc, opuszczając swoją bezpieczną dotychczas kryjówkę.- Ty jesteś tym nowym szpiegiem? - Zapytał, przyglądając się waderze.
Z bliska wilczyca sprawiała dość podobne wrażenie. Dumna wadera, która niezbyt przypominała wilka gotowego wytarzać się w piasku tylko po to, aby zamaskować swoją obecność.
- Owszem. - Odparła wilczyca, nawet nie spoglądając na basiora. - Daevari Azariah
Wilk machnął ogonem, przez głowę przebiegła mu myśl, że samica go ignoruje. Nie potrzebował jakiejś szczególnej atencji z jej strony, ale taktownym byłoby, chociaż na chwilę nawiązać kontakt wzrokowy.
- Leonardo. - Odparł po chwili wilk i po chwili milczenia dodał - Nie obraź się, ale nie wyglądasz na szpiega.
Wilczyca wstała i przeniosła swój wzrok na Leo. Basior wzdrygnął się pod niczego niewyrażającym wyrazem pyska wadery.
- Nie musisz się tym martwić. - Powiedziała Daevari.
Pomiędzy wilkami zapadło milczenie. Leonardo nie wiedział, co więcej mógłby powiedzieć. Pomimo iż kompetencje wilczycy wciąż stały dla niego pod znakiem zapytania, to nie miał on zamiaru zrażać jej do siebie już na początku znajomości, tym bardziej że nie miał on żadnych twardych dowodów na poparcie swoich słów, a jedynie wątpliwości.
- Cóż... - Zaczął samiec po chwili, kładąc uszy po sobie. - Nie będę ci już przeszkadzał.
Nie czekając na odpowiedź wadery, Leonardo zaczął się oddalać. Zatrzymał się jednak chwilę później i jeszcze raz spojrzał na czarną samicę.
- Zawsze mogę pomóc... jeśli będzie taka potrzeba.
Basior nie był zbyt dobry w mówieniu tego co ma na myśli. Zdawał sobie z tego sprawę, więc postanowił nic już więcej nie mówić, a jedynie cicho się oddalić, mając nadzieję, że Daevari nie zrozumie jego propozycji pomocy jako ataku.



Daevari, zechcesz dokończyć? ^^

Brak komentarzy

Prześlij komentarz