Ostatnie dni lata sprzyjają nowym pomysłom, chłodniejsze dni zachęcają wilki do częstszych spacerów, polowań, czy uprawiania rozmaitych zajęć. Nie inaczej było w przypadku naszego czekoladowo brązowego basiora - Capitána. Samiec bowiem, obudziwszy się pewnego, wietrznego poranka, zdał sobie sprawę, że to odpowiednia pora na ćwiczenia i treningi, przed nadchodzącą porą zimnych, krótkich dni, podczas których las nie będzie aż tak obfity w zwierzynę, jak był przez ostatnie miesiące. Na samą myśl o głodzie Capitánowi zaburczało w brzuchu. W zimę może być trudniej złapać zwierzynę, jeśli spadnie śnieg, ciemny basior może odznaczać się na tle jasnego, białego poszycia.
Samiec westchnął pod nosem, zdając sobie sprawę, że pora poważnie zabrać się za trening szybkości, by w razie czego, móc dorównać uciekającemu obiadowi. A szczególnie, gdy głód będzie doskwierał dłużej i samiec nie będzie miał tyle sił, ile teraz. Capitán wyciągnął się leniwie i postanowił, że zacznie spokojnie. Ruszył truchtem w głąb lasu. Dziś planował jednocześnie trenować, jak i spatrolować południową granicę watahy - dobiec do morza, a następnie wrócić. Po drodze basior przewidział przerwę na polowanie - w końcu trzeba mieć siłę, by móc ćwiczyć.
I tak, delikatnie i spokojnie, Capitán rozpoczął tygodniową serię treningów szybkości.
PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 191
Ilość zdobytych PD: 95
Nagroda za trening: 100 PD + 1 punkty do szybkości
Obecny stan: 1925
Brak komentarzy
Prześlij komentarz