Tristana rozpromieniła się na propozycje Tarou. Wspólne polowanie to zawsze dobry pomysł, szczególnie gdy nie jest się w tym najlepszym.
- Brzmi świetnie! - odparła, przebiegając w podskokach do basiora. Wilki ruszyły przez las, rozmawiając między innymi o tym jak minęła im noc, o czym śnili. W tym samym momencie zastrzygły nagle uszami, przerywając wymianę zdań. Bezszelestnie podkradli się w wyższych trawach, obserwując dwa młode jelenie, zajęte młodzieńczymi potyczkami.
- Jeden nam powinien starczyć - stwierdził Tarou, po czym dał znak głową Tristanie, aby ubezpieczała go z boku. Samiec wykorzystał uwagę młodych jeleni i podkradał się bardzo blisko. Wyskoczył, płosząc oba stworzenia, lecz było już za późno - bez większego problemu złapał jednego z nich, nie dając mu szansy na ucieczkę. Tristana doskoczyła do wierzgającego jelenia i pomogła Tarou z nim.
Po posileniu się, wilki postanowiły zmierzyć ku Clairière Verte, by ugasić pragnienie w małym strumyczku. Polana mieniła się soczystymi zieleniami w ostatnich promieniach lata. Tristana westchnęła, na co Tarou rzucił jej pytające spojrzenie.
- Nadchodzi jesień. Niedługo zacznie brakować takiego słonka. - odparła, łagodnie pokazując na polanką, która zachęcała wilki samym wyglądem do drzemki.
- Masz rację.. ale po każdej jesieni i zimie nadchodzi wiosna. - uśmiechnął się Tarou.
- Racja. A wiosna oznacza czas na powrót do życia roślinności, nowe istoty przychodzą na świat.. - wymieniała wadera, z miłym uczuciem mrużąc oczy.
- Wiesz, że ta polana to najlepsze miejsce do zabawy dla szczeniąt? - uśmiechnął się basior.
- Tak? Oo, masz racje. Wygląda na bezpieczną i.. jest tutaj po prostu pięknie. - stwierdziła śnieżnobiała. Oba wilki napiły się ze strumyka i zmierzyły ku środkowi Clairière Verte.
- To jak, może drzemka? - uśmiechnęła się Tristana, przeciągając w promieniach słońca.
Tarou? ;3
Ilość zdobytych PD: 132
Obecny stan: 905 + 132 = 1037
Brak komentarzy
Prześlij komentarz