Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

niedziela, 13 września 2020

Od Tarou Cd. Tristany

Samiec nieco rozbawiony spoglądał na waderę i szczeniaka. Rozejrzał się, jakby chciał sprawdzić, czy Renesmee nie ma w pobliżu. Spojrzał ponownie na waderę i Frae. Zaśmiał się i również przyjął pozycję do zabawy. Tristana skoczyła w jego kierunku, a on uskoczył w bok. Do zabawy dołączył także Frae. Całą trójką skakali wesoło w koło i śmiali się radośnie. Ostatecznie biała wadera wraz z szczeniakiem powalili Tarou i z uśmiechami położyli się na basiorze. Tarou w artystyczny sposób zaczął udawać, że nadchodzi kres jego żywota. Gdy położył się całkiem na ziemi, Frae zaśmiał się. 
- Pokonaliśmy go! - zawołał radośnie. Po chwili oba wilki zeszły z "przygniecionego" do podłoża basiora. 
-  Poległem! - odparł teatralnie załamany Taro. Szczeniak wraz z Tristaną ponownie się zaśmiali. Dołączył do nich również śmiech samca. Medyk wstał i otrzepał się. 
- Dwóch na jednego jest niesprawiedliwe. - udał załamanego. 
- Jesteś od nas większy i silniejszy! - zawołał Frae. 
- Siła to pojęcie względne. - odparł rozbawiony Tarou. Całą trójką śmiali się jeszcze przez jakiś czas póki Frae nie ziewnął. Samiec widząc to stwierdził, że na dziś już wystarczy. Widząc zawiedziony wzrok szczeniaka, poczuł się jak surowy ojciec. Musiał jednak pozostać przy swoim zdaniu, ponieważ wiedział jak bardzo sen jest ważny. Tristana stanęła obok skrzydlatego i spojrzała na Frae. 
- Jeśli dziś pójdziesz ładnie spać, to jutro obiecuję ci kolejną dawkę zabawy. - odparła wadera. Frae podskoczył uradowany i pognał w głąb jaskini. Ułożył się wygodnie, a następnie spojrzał na Tristanę i Tarou. 
- A... Mogę usłyszeć bajkę? - spytał robiąc słodkie oczka. Tarou zamrugał kilka razy, a następnie uśmiechnął się czule. 
- Ja jestem raczej kiepskim bajarzem, ale może Tristana zna jakąś? - spytał zwracając się ku waderze. 
- No cóż... - zaczęła. W tym czasie basior wygodnie ułożył się obok Frae, okrył małego skrzydłem i spojrzał w kierunku Tristany przepraszającym wzrokiem. Wiedział, że on raczej nie wymyśli niczego ciekawego, ale pamiętał z jaką łatwością opowiadanie bajek przychodziło jego matce. Wadery miały w sobie opiekuńczą nutę, która naprawdę zadziwiała biało-czarnego. Razem ze szczeniakiem przyglądali się Tristanie wyczekując bajki na dobranoc. 

Tristana? :3 


PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 328
Ilość zdobytych PD: 164

Brak komentarzy

Prześlij komentarz