~-~
Następnego dnia kremowy basior obudził się dosyć późno jak na niego. Jest dosyć mocno przyzwyczajony do bycia rannym ptaszkiem... Jednak nie była to jakaś wielka różnica, godzinka lub dwie.Jak się okazało pozostałych mieszkańców jaskini, już w niej nie było.
Złotooki basior przeciągnął się jeszcze i wyszedł z jaskini w kierunku jaskini medycznej.
~-~
Gdy był już na miejscu, zauważył Tsuki przy jednej z półek.- Oh, witaj Tsuki. - Przywitał się przyjaźnie. - Co tu robisz? - Zapytał, podchodząc do wadery.
- Cześć Bai, cóż... - Zaczęła Tsu.
- Nie mogliśmy cię dobudzić.- Wtrącił się Tarou.- Skończyło się na tym, że cię zostawiliśmy i Tsuki zaoferowała mi pomoc w jaskini medycznej.
- P-przepraszam... - Odparł zawstydzony Lang.
- Nie musisz przepraszać, każdemu się zdarzy, prawda? - Powiedziała z lekkim uśmiechem Tsuki.
Lang w odpowiedzi zaśmiał się trochę niezręcznie. Przy tym jeszcze uśmiechał się delikatnie, a jego pysk wyglądał przepraszająco. Chwilę potem Tarou, Tsuki i Bai zaczęli luźną rozmowę.
Kiedy wilki skończyły rozmawiać, wszyscy wrócili do swoich wcześniejszych zadań, Tsuki pomagała w czymś Tarou natomiast Bai przygotowywał zioła do wysuszenia.
Tsuki? Wybacz, że tyle czekałaś, brak weny mnie napadł xD
PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 206Ilość zdobytych PD: 103
Obecny stan: 4801 + 103 = 4209
Brak komentarzy
Prześlij komentarz