Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

środa, 13 stycznia 2021

Od Revenge'a do Kuroi Hone

Czarny samiec siedział za drzewem wpatrując się w zagubioną duszę. Stworzenie "ryczało" bardzo głośno. Basior cofnął się trochę, bo zagubiona dusza się zbliżyła. Chyba już go wykryła. Po chwili wilk był już pewny, że zwierzę go widzi, ponieważ wpatrywało się w niego. Gdy zaczęło biec w kierunku Revenge'a, ten wskoczyła na pobliskie drzewo, ledwo co unikając kłów wroga. Nie był przygotowany na ten atak. Wiatr musiał zmienić kierunek. Jeszcze kilka razy prawie nie został odgryziony mu ogon, a gdy na dole ucichło, spokojnie zszedł. Był wkurzony na siebie za to, że nie złapał takiej ofiary. W sumie, to nie wszystko było stracone, ale Revenge'owi nie chciało się leźć za zapachem. Skierował się w stronę jasności, by wyjść już z mrocznego lasu. Słońce dopiero wstawało, więc oślepiło samca, który przymknął oczy i opuścił głowę. Dzień zapowiadał się ciepły, choć była zima. - Cholerne słońce - parsknął, próbując iść w przeciwną stronę. Niezbyt to pomogło. Wrócił do lasu i odetchnął z ulgą. Nagle, tuż przed jego oczami, znów ukazała się zagubiona dusza. Tym razem go nie widziała. Revenge mógł więc spróbować "zapolować". Podszedł po cichu, a gdy był wystarczająco blisko, skoczył na zwierzę. Niełatwo było trafić pyskiem w kark, ponieważ dusza szamotała się dość mocno, próbując zrzucić atakującego. Wilk w końcu uśmiercił zwierzę i wraz z nim opadł na ziemię. Dyszał ciężko, albowiem zabicie zagubionej duszy to niebezpieczne i dość męczące wyzwanie. Basior wstając usłyszał zbliżające się szelesty, oznaczające zbliżające się jakieś stworzenie. Pomiędzy drzewami dojrzał zarys czarnej sylwetki. Nie wyglądała ona jak zabite przed kilkoma chwilami stworzenie. Bardziej jak wilk. Może zagubione dusze są wilkopodobne, ale ten wilk, idący w kierunku Revenge'a, był to prawdziwy wilk. Kruczoczarny samiec skrył się za drzewem, jeśli to w ogóle miało mu pomóc, i czekał. Szelest był coraz głośniejszy, aż w końcu nasz basior wyskoczył zza pnia, zastawiając drogę. Przed nim stał równie czarny wilk, ze zdziwioną miną, wpatrujący się w łapy, blokującego mu drogę.

Kuroi?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz