Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

niedziela, 20 marca 2022

Od Noitera c.d. Ereden'a – Rogata znajomość

Ty... TY KŁAMCO!!! – wrzasnął szczeniak, rzucając się na niego. Na całe szczęście zdążył odskoczyć – treningi dały mu potrzebny refleks. Zobaczył, że siostry malca też odskoczyły na bezpieczną odległość. Przestał się śmiać:
- Ereden, uspokój się, proszę Cię! To miał być żart!
- Mam gdzieś takie żarty! - warknął szczeniak, wywracając farby na rysunek, który został zniszczony. Część farby wylądowała na Shori, która nie stała w aż tak bezpiecznej odległości, jak myślała.
- Ereden! - powiedział poważnie Noiter. - Jak ty się zachowujesz?!
Szczeniak tylko wybiegł bez słowa.
- Ereden, wracaj tu! – zawołał. W głosie basiora dało się słyszeć niepokój i desperację.
~Nie, nie, nie – pomyślał gorączkowo – co ja teraz zrobię? Nie mogę zostawić dziewczynek bez opieki, w końcu może im się coś stać. Z drugiej strony, na zewnątrz jest niebezpieczniej niż w jaskini… Co mam począć? Sytuacja jest patowa. ~ Wziął się jednak w garść, uspokoił, po czym zwrócił się do młodych wader, próbując trzymać nerwy pod kontrolą:
- Dobrze moje drogie, może w czasie gdy czekamy na waszego brata, posprzątamy z podłogi resztkę tej farby? Co wy na to? – lekko drgnęła mu powieka.
Te tylko przystały na to cicho, jakby wyczuwając, że sytuacja jest poważna.
Właśnie kończyli sprzątanie, gdy zobaczył, iż szczeniak marnotrawny powraca.
- Ereden! A jednak postanowiłeś wrócić! - zawołał Noiter widocznie uradowany, a po jego oczach dało się zobaczyć, jak kamień spada mu z serca.
Ten zaczął go przepraszać i nawet wręczył mu prezent! Noiter był niezwykle z tego zadowolony i już miał wziąć kwiatek w pysk, gdy odezwała się Shori:
- Noiter, nie! Nie przyjmuj od niego kwiatu! Ereden cię wrabia... On... on... wiem, co czyta! O trujących roślinach, a on sam z chwili na chwilę, nie zmienia swojego postępowania, zwłaszcza dla nas! Bo mamy skrzydła! To do niego niepodobne. Noiter, nie bierz od niego tego kwiatka!
- Shori, nie ładnie tak myśleć o bracie. Wiem, że może się wydawać trochę… Nieokrzesany, ale w każdy z nas jest taki sam w środku. Dobry! Właśnie tak, w każdym nas jest dobra dusza, która czasami skrywa się pod nieprzyjemnym kurzem. Potrzeba trochę cierpliwości, ale da się ją wydobyć z każdego. W każdym demonie kryje się piękna tęcza! Ereden zrozumiał swój błąd i postanowił przeprosić, a ja z radością przyjmuję przeprosiny – powiedział, chwytając kwiatek w pysk. Położył go do jednego z pojemników, w którym wcześniej była farba, a teraz stały puste. Wrócił do kończenia sprzątania, lecz po chwili poczuł się niezwykle zmęczony. Łapy stały się sztywne, a oddech stał się utrudniony.
- Wiesz co, Shori? Chyba miałaś rację – powiedział ostatkiem sił. – Chyba potrzebna mi pomoc. – mówiąc to, runął jak długi na ziemie, robiąc czaszką prosto w ścianę jaskini. Świat mu pociemniał.

<Ereden? Co mały diabełek na to?>

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 429
Ilość zdobytych PD: 214
Obecny stan: 3286

Brak komentarzy

Prześlij komentarz