Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

wtorek, 24 maja 2022

Od Belief do Cian'a ~ Zapoznanie

Był wczesny, deszczowy poranek, a słońce powoli zaczynało się pokazywać nad terenami watahy. Zaglądało z wolna do jaskiń, by obudzić i ogrzać świat. Biała wadera maszerowała przez las, porośnięty gęsto bujną roślinnością. Siarczysty deszcz moczył jej futro i sprawiał, że robiło się cięższe. Jej uszy postawione wciąż na sztorc, wsłuchiwały się w szum. Nagle zatrzymała się i spojrzała na bok, gdzie rozciągała się jedna z jaskiń. Stała przez chwilę zastanawiając się i walcząc z ciekawością, która jednak po chwili wygrała. Obeszła grotę dookoła i wskoczyła po kilku skałach na jej dach, by zajrzeć niepostrzeżenie do środka. Wsadziła nos w maleńką dziurę i ujrzała dwie rozmawiające wilczyce, jednak nie miała odwagi, by otwarcie wejść i im przeszkadzać. Nie zauważyły jej obecności. Bel westchnęła i się wycofała. Zeskoczyła na ziemię kilkoma zgrabnymi ruchami i znów się zatrzymała. Usiadła i podniosła łeb wysoko by spojrzeć ponad korony drzew. Chmury stopniowo ustępowały pięknemu błękitowi nieba. Jej pysk przez chwilkę jakby się uśmiechnął, ale zaraz potem przygasł. Zdawało jej się, że nikt prócz Alphy się nie interesuje jej obecnością. Tułała się i obserwowała członków z daleka, rzadko odważając się na kontakt z kimkolwiek, poza Alphą. Gdzieś w głębi pragnęła znaleźć przyjaciela, kogoś z kim będzie mogła od czasu do czasu porozmawiać o swoich przemyśleniach. Kiedy tak rozmyślała, deszcz przestał padać, a ostatnia duża kropla spadła jej prosto na nos. W tym właśnie momencie samica kichnęła i zdradziła swoją obecność. Rozmowy w jaskini na chwilę jakby umilkły, ale po chwili zaniosły się z powrotem wrzawą. Podniosła się czym prędzej, otrzepała futro z wody i pobiegła kawałek dalej na ścieżkę prowadzącą z jaskiń na główną polanę. Chcąc nie chcąc wpadła wprost na samicę Alpha w towarzystwie obcego wilka. Natychmiast ukłoniła się, najpiękniej jak umiała, w jej stronę i zeszła na bok, by zejść im z drogi. Renesmee właśnie tłumaczyła coś bardzo dokładnie wilkowi. Coś na temat naszych terenów. Biała starała się wtopić w tło, ale i tak została zauważona.
- O Belief! Jak dobrze, że jesteś, podejdź tutaj. - Powiedziała łagodnie samica Alpha.
Wadera posłusznie zbliżyła się, posyłając delikatny uśmiech, z nutą niepewności. Nie wiedziała bowiem czego się spodziewać. Alpha kontynuowała.
- To jest nasz nowy członek rodziny Cian. Opowiedziałam mu już o naszych terenach i innych sprawach. Chciałabym, abyś zajęła się nim teraz, ponieważ mam kilka spraw do załatwienia. - Mówiła to, mijając Bel, natomiast basior zatrzymał się. Oboje spoglądali na Alphę. - Masz okazję kogoś poznać i przy okazji odpowiedzieć mu na pytania, gdyby jakieś miał. - Rene rzuciła im przyjazny uśmiech i przyśpieszyła, dość szybko się oddalając. Czarno-ucha skierowała wzrok na samca i skinęła głową.
- Nazywam się Belief i jestem tu od niedawna, dlatego też nie wiem, czy jestem dobrym materiałem na przewodnika. Uśmiechnęła się nieco koślawo i zaśmiała się cicho. Poczuła nagle jakiś dziwny rodzaj stresu, który nią zawładnął. Przecież spadła na nią teraz duża odpowiedzialność.
- Nic nie szkodzi. - odezwał się i ruszył w stronę, w którą wcześniej szedł w towarzystwie najważniejszej samicy. Spostrzegłszy, że samica się nie rusza, odwrócił się. - Hej, idziesz czy nie? Może zaprowadzisz mnie do tych jaskiń? Chciałbym wiedzieć gdzie kierować się, kiedy będę zmęczony.
- Oczywiście. - ruszyła się jakby poparzona. Dotruchtała do niego i gdy się z nim zrównała, zwolniła. Całą drogę do jaskiń szli w milczeniu i mogli się sobie nawzajem poprzyglądać. Bel widziała młodszego od siebie, szczupłego, a zarazem puchatego samca. Wyglądał niby normalnie, jednak czuła, że coś w nim jest innego, niż się wydaje. Nie wiedziała co to takiego, ale było to coś, co zajęło jej uwagę. Coś, czego nie rozumiała, coś jakby... ukrytego? Wyczuła to, ale nie dała po sobie poznać. Kiedy dotarli na miejsce, Belief zatrzymała się.
- To tutaj.
- Ładne miejsce. Podoba mi się.
Samiec chwilę się rozglądał, jakby szukając kolejnego kierunku, a wadera obserwowała go z zaciekawieniem.
- Skoro jesteś tu nowa, może pozwiedzamy okolicę i trochę ją poodkrywamy, skoro już sama alpha zdecydowała, że powinniśmy się poznać...?
- Znam kilka tutejszych miejsc, ale nie byłam wszędzie więc... Czemu nie?
Wilki skinąwszy głowami do siebie, ruszyli w jednym z kierunków. Akurat był to kierunek, w który Bel jeszcze się nie zapuszczała.

<Cian?>

ilość napisanych słów: 671
Ilość zdobytych PD: 335 PD
Obecny stan: 2472 PD

Brak komentarzy

Prześlij komentarz