Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

poniedziałek, 23 maja 2022

Od Yneryth’a do Belief ~ Biel rozjaśniająca ciemność

Niebo już szarzało, a gwiazdy powoli zaczynały świetliście rozbłyskiwać. Nocą lasy raczej były puste i głuche. Większość zwierząt dbała o swoje czynności życiowe. Wiewiórki odpoczywały przed porannym zbieraniem zapasów. Ptaki powoli kierowały się ku sennej rzeczywistości. Noc jednak nie była jedno stronna. W ciemności budziły się do życia inne istoty, które za dnia odmawiały współpracy. Tak też, nietoperze i kuny, zaczynały swoje łowy. Wyjątek stanowił jeden z tutejszych wilków. Cykl dnia i nocy był dla niego pogmatwaną sprawą. Raz spędzał całe dnie, trenując, bo musiał. Innym razem korzystał ze swojego życia, spacerował i się wylegiwał. Większość przyjemnych dla niego zjawisk miała miejsce podczas nocy. Piękny zmierzch, nie był dla niego wyłączenie odpoczynkiem. Niestety musiał spełniać swoje zadanie w watasze. Yneryth niechętnie, lecz wypełniał swoje obowiązki. Wędrując po terenach watahy, starał się sprawdzać nowe miejsca, poznając przeróżne zakamarki. Czasem pozwalał sobie, na lekkie lenistwo, zbliżając się do terenów patrolowanych przez Kotoriego. Dziś wędrował tak, jak każdego dnia, wszystkie jego kroki zmierzały ku oceanowi. Przemierzając okoliczne gąszcze, oglądał nudne już dla niego drzewa i kamienie. Tam, gdzie patrolował, znał okolice bardzo dobrze. Jego kroki zwalniały wraz z upływem czasu, ponieważ brakowało mu chęci, do powtarzania swojej rutyny. Patrząc w kierunku końca patrolu, przypomniał sobie o nowo przybyłej samicy. Idąc dalej, zastanawiał się, jak może ona wyglądać. Przystanął w miejscu, by wczuć się w woń otaczającego go lasu. Czuł różne zapachy, lecz nowego nie było ani śladu. Zezłościł się lekko, rozumiejąc, że oznacza to nudne dokończenie zadania.

*
Wracając na swoją polanę, basior zastanawiał się co dalej będzie porabiać. Mijając ostatnie drzewa, wchodząc na swoją polanę, poczuł coś innego. Tego zapachu jeszcze nie udało mu się zakodować. Miał nadzieję, że jest to jakieś nieznane mu zwierzę. Wolał raczej spędzać czas w samotności. Ciekawość samca jednak wyszła z niego. Wciągając delikatnie nocne powietrze, wędrował nowym zapachem. Woń kierowała go w lewo, od wzgórza pośrodku polany. Idąc „nową” ścieżką, wspominał swoje wczesne dni tutaj. To tu, a dokładnie kawałek dalej, rozszarpał swojego pierwszego tutejszego zająca. Wiele czasu minęło od tamtych dni, on sam również uległ zmianie. Struna zapachu powoli zwiększała swoją siłę, zdając sobie z tego sprawę, żółtooki nie omieszkał się zakamuflować. Piasek oplatał jego ciało, imitując zieloną trawę i ciemne drzewa. Łapy stawiał coraz ostrożniej, uważając, by nie ujawnić się przed wcześnie. Skradając się, myślał o tym, co spotka na końcu zapachu. Mina Yneryth’a znormalniała, gdy jego entuzjazm opadł. Pod drzewami w mroku skrywała się wilczyca. Wyglądała jakby była w trakcie snu. Zapewne to ona była powodem nowego zapachu. Samica była śnieżnobiała. W szczególności wyróżniał się ogon, jak i uszy, które były czarne. Tak przynajmniej wydawało się basiorowi. Na głowie miała 3 zielone paski. Yneryth zaciekawiony wyglądem, stwierdził, że jest to czas, by poznać „chyba tą nową". Ostrożnie zbliżył się do śpiącej wadery, tak by nie obudzić jej od razu. Gdy usiadł tuż przed nią. Zastanowił się, od czego zacząć rozmowę. Zielonooka nie wyglądała zbyt groźnie. Zaczął więc dialog od ujawnienia się.
- Biały wilk pojawia się, siedząc z wyprostowanymi przednimi łapami. – Witaj, co cię tu sprowadza? – Zapytał spokojnym tonem, by jej nie wystraszyć.

Belief ?

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 509
Ilość zdobytych PD: 254
Obecny stan: 1675

Brak komentarzy

Prześlij komentarz