Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

piątek, 13 listopada 2020

Od Raquel Cd. Renesmee



Dwie wadery wracały z jaskini Tarou. Medyk przed chwilą zdezynfekował i opatrzył ranę Raquel, samica Alfa zaproponowała jej, że odprowadzi ją do jej miejsca zamieszkania. Deszcz przestał już padać, choć był jeszcze wyczuwalny. Nie było wiele kałuż, jednak ścieżka była pełna błota, przez co łapy obu samic były już brudne. Te jednak nie wydawały się zbytnio przejmować tym faktem.

- Co robiłaś o tej porze poza jaskinią? - spytała zaciekawiona Renesmee.

- Cóż… Jednym z moich żywiołów jest noc, spacery pod gwiazdami mnie relaksują. - odpowiedziała ciemnoszara wilczyca.

Raquel nie chciała okłamywać towarzyszki, ale jednocześnie nie zamierzała jej zadręczać swoim problemem powracających koszmarów. Właściwie bała się otworzyć przed Res. Nie dość, że alchemiczka i tak nie przepadała za szczerymi rozmowami o jej problemach, to obawiała się, że Alfa może ją uznać za dziwną. Jaki poważny dorosły wilk budzi się w środku nocy z krzykiem?

- Doskonale cię rozumiem… - zareagowała ognista samica.

- A ty? Dlaczego nie spałaś?

- Mój powód niewiele różni się od twojego. - Rene uśmiechnęła się w odpowiedzi, jednak jej głos na moment się załamał. - Noc jest dziś taka piękna… Trudno było nie skorzystać. Tak właściwie… Skąd wiedziałaś, że za tobą idę?

- O, ciekawe pytanie. - zaczęła Raquel. - Mam moc wyczuwania istot żywych. Na podstawie ilości ciepła i przybliżonego kształtu potrafię określić, jakie to stworzenie.

- I nie wiedziałaś, że to ja?

- Nie do końca. Skrzydła dodały ci objętości, dodatkowo jako wilk ognia emanujesz jeszcze większym ciepłem. Myślałam, że grozi mi niebezpieczeństwo…

- Niesamowite… To naprawdę ciekawa moc - Renesmee spojrzała na towarzyszkę.

- No ale jak widzisz, sprawiła, że dorobiłam się ze stresu tego - tutaj wadera wskazała łapą na swój opatrunek.

Obie zaśmiały się.

- Jak ci się podoba w watasze? Takie czysto „alfowe” pytanie. - Res, mówiąc to, musiała ominąć kałużę błota.

- Nie miałam jeszcze okazji poznać bliżej wszystkich członków. Mam nadzieję, że Tarou nie będzie mi miał za złe, że wyrwałam go ze snu… - Raquel ledwie zdążyła dokończyć, a druga wadera już ją uspokajała:

- Spokojnie, jest wyrozumiały, a rana wymagała interwencji. Już za niedługo poznasz wszystkich lepiej i będziesz się czuła jak w dużej rodzinie, gwarantuję.

Alchemiczka uśmiechnęła się pod nosem. Rodzina. To słowo wywoływało u niej jednocześnie ogromny smutek i tęsknotę oraz szczęście i poczucie bezpieczeństwa. Jednak co do jednego nie miała wątpliwości - słowo wiązało się z jej przeszłością, do której nie uśmiechało jej się wracać. Bała się ponownego przywiązania do kogoś, ale wiedziała, że tego potrzebuje. Potrzebowała bliskości innego wilka, zbyt długo spędziła w samotności. Przyszła pora na zmiany, choćby miały przychodzić małymi kroczkami.

Noc stawała się coraz jaśniejsza, choć trudno było określić, czy to z powodu księżyca w końcu odsłoniętego przez chmury, czy to przez nadchodzący świt. Wilczyce były już przy jaskini alchemiczki.

- Dziękuję, że mnie odprowadziłaś. - zwróciła się do Alfy.

- Naprawdę nie ma za co. Gdybyś potrzebowała czegokolwiek, nie wstydź się prosić mnie o pomoc. Jestem tu dla wszystkich członków, nawet tych nowych, pamiętaj.

Raquel ciepło uśmiechnęła się do rozmówczyni. Szczerze cieszyła się z takiego obrotu spraw. Gdyby nie Renesmee, mogłoby się skończyć gorzej niż z raną na boku.

- Dobranoc, Raquel - powiedziała skrzydlata wadera.

- Dobranoc - odpowiedziała.

Ognista wilczyca odwróciła się i rozłożyła skrzydła, żeby wrócić, lecąc. Z pewnością było to szybsze rozwiązanie niż spacer z rannym wilkiem.

- I Res… - dodała jeszcze Raquel. - Dziękuję za możliwość posiadania rodziny.

<Renesmee?>

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 532
Ilość zdobytych PD: 266

Brak komentarzy

Prześlij komentarz