Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

sobota, 11 września 2021

Od Eiena do Kogoś ~ Nowa przygoda

Spomiędzy krzaków wyłoniło się białe futro, a po chwili można było już zobaczyć wilka w całej okazałości. Niebieskie oczy spoglądały, można rzec, że surowo, na taflę jeziora. Eien lubił wodę, mogło to być powiązane z tym, że włada żywiołem wody, ale nie jest tego pewien. Choć mogło mieć to także związek, z tym że wychował się w watasze, które miała swoje tereny praktycznie obok morza. Mimo wszystko wilk nadal nie podszedł do jeziora, jedynie spoglądał na nie. W pewnym momencie jednak zamknął swoje oczy, nie zaciskał ich, były rozluźnione, jakby spał.
Nie poruszał się, ponieważ przysłuchiwał się otoczenie, całej naturze wokół. Jeżeli ktoś byłby wokół miał szansę go usłyszeć i przy tym być gotowym do ewentualnej walki. Po chwili jednak było słychać ciche westchnienie, a niebieskie oczy powoli otworzyły się, najwyraźniej był tu sam. Choć zbytnio go to nie dziwiło. Jezioro było otoczone górami, cóż i tak jest to szybsze niż pójście na około. Obstawiałby raczej, że nie spotka tu zbyt wielu stworzeń. Można by powiedzieć, że jest to idealnie miejsce na odpoczynek po jego kilkutygodniowej, od ostatniego dłuższego postoju, podróży. Oprócz tego dosyć sporej odległości, a dokładniej po drugiej stronie jeziora dostrzegał także ogromny szczyt.
- Eh… chyba zbędna jest aż taka ostrożność. Raczej jest nikłe szanse, że spotkam tu kogoś lub coś.- Powiedział sam do siebie, lekko spuszczając swój łeb i przymykając oczy. Zaraz po tym, jednak podniósł łeb ponownie do góry i otwierając oczy, zaczął iść powolnym krokiem w stronę tafli jeziora. Przy czym bransolety na jego łapach, ozdoby na wisiorze i kolczyk cicho brzęczały.
Kiedy Eien stanął już przy tafli krystalicznej wody, w której doskonale mógł zobaczyć swoje odbicie. Jego białe futro w kilku miejscach było umorusane, ale wilk się tym nie przejmował.
Miejsce wydawało mu się aż zbyt spokojne, zważając na to, że wyczuwał podczas drogi obecność gryfów. Najwyraźniej miał niezłe szczęście, że nie został przez nie zaatakowany. ” Może unikają tego miejsce?” - pomyślał basior, ale dlaczego miałby? To nie miało sensu. Eien nie wiedział, kiedy dokładnie rozmnażają się gryfy, ale może to dlatego? Cóż, wątpi by się dowiedział.
Niespodziewanie mocniejszy podmuch wiatru uderzył w basiora, sprawiając, że złote ozdoby basiora wydały z siebie swój charakterystyczny dźwięk. W zasadzie nigdy ich nie zdejmował. Dostał je od Diany, gdy osiągnął pełnoletność i bardzo je lubił.
Obecnie nie martwił się także słońcem, ponieważ schowało się ono za chmurami, będąc blisko zachodu.
Miejsce, w którym się znajdował, wyglądało pięknie, aż chciałby tu zostać, ale do tego się nie nadawało. Mimo że miał dostęp do czystej wody, nie było tu zwierzyny. Eien westchnął cicho.
Minęło kilkanaście minut, basior leżał spokojnie blisko tafli wody. Zamierzał odpocząć tu chwile, by potem móc wyruszyć dalej w poszukiwaniu watahy, w której mógłby zamieszkać. Chyba w tym miał nie szczęście. Ani razu nie natrafił na watahę. Choć kilkukrotnie natrafił na grupki samotników, ale nie był zbytnio zainteresowany podróżowaniem z nimi. Niespodziewanie dało się usłyszeć szelesty i dźwięki jakby ktoś lub coś szło w stronę jeziora. Przy tym Eien nie był pewien czy zbliża się pojedyncza jednostka, czy więcej. Dlatego też czym prędzej osunął się od źródła dźwięku. Wolał zachować, chociaż nieznaczną odległość, która byłaby dla niego lepszym wyborem niż bezpośrednia walka.
Był jednocześnie gotowy do walki, a także do tego, by bez problemu wycofać swój ewentualny atak. Mimo wszystko nie wykonał żadnego ruchu, czekał nie pierwszy ruch możliwego przeciwnika.
Pozycja, która była w gotowości do ataku zmieniła się, gdy ujrzał wilka idącego w jego stronę. Jednak nadal pozostał czujny, czekając na dalszy rozwój wydarzeń.

Ktoś? :D

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 578
Ilość zdobytych PD: 290

Brak komentarzy

Prześlij komentarz