Mystic
Dla przyjaciół Mityk.
Płeć: Basior | Wiek: Rok | Rasa: Wilk |
Ranga: Delta | Poziom: 1 (275/3000 PD) | Stanowisko: Za młody
Właściciel: [DG]: Lovepets441 | [Howrse]: Magick pets
Płeć: Basior | Wiek: Rok | Rasa: Wilk |
Ranga: Delta | Poziom: 1 (275/3000 PD) | Stanowisko: Za młody
Właściciel: [DG]: Lovepets441 | [Howrse]: Magick pets
< CHARAKTERYSTYKA >
Osobowość: Mystic jest samotny, nikomu nie ufa. Najmniejszy ruch budzi u niego ostrożność. To zrozumiałe, bo stracił rodzinę, którą zabiły inne wilki. Nie wie, czy ta wataha nie okaże się tak okrutna, jak ta, przez którą stracił rodziców. W jego dawnej watasze, kiedy dorośnie, miał zostać samcem Alfa. Dlatego też nie lubi sprzeciwu. Miał najlepszego przyjaciela, Seberusa. Wszystkie najmłodsze wilki się go słuchali, bo Mystic był synem Alfy, synem przywódcy watahy. Ma dużą wiedzę na temat lasu, którą przekazała mu mama, i posiada zdolności łowcze, które przekazał mu tata. Jego rodzeństwo zmarło, jeszcze przed opanowaniem jego terenu. Jego dawna wataha zwała się "Wilki Księżyca". Po lesie Mystic stąpa bezszelestnie, poluje niemalże perfekcyjnie. Lubi pływać i biegać razem z wiatrem. W czasie pełni kocha wyć do księżyca;Aparycja: Mystic potrafi splatać się z otoczeniem. I dlatego rzadko można zobaczyć, jak naprawdę wygląda. Oczy, w których nie ma normalnych źrenic, tylko w kształcie księżyca, mają barwę granatową. Pysk zdobi piękna srebrna gwiazda na czole. Jednakże sam pysk i głowa są odcieniu biało — niebieskiego. Jego ciało mieni się małymi gwiazdkami, które z daleka przypominają brokat. Ogon ma puszysty. Łapy są niebiesko-srebrne. Ma także skrzydła, które wyglądają jak najprawdziwszy gwiazdozbiór;
Znaki szczególne:
~ Po udzie ciągnie się blizna, po walce z niedźwiedziem;
~ Ma poszarpane ucho po walce z wilkiem;
~ Niecodzienne skrzydła;~ Świadomie stapia się z otoczeniem;
Ciekawostki:
~ Zamiast normalnych źrenic, ma je w kształcie księżyca;
~ Potrafi stapiać się z otoczeniem;
~ Kiedy ma skrzydła złożone, przybierają one kamuflaż, który zakrywa je, powodując, że inny wilk ich nie widzi;
Partner/ka: Wolny;
Potomstwo: Brak;
Rodzina:
~ Pięcioro rodzeństwa: zmarło śmiercią tragiczną;
~ Ojciec Mayor: Przywódca, samiec alfa;
~ Matka Night: Medyczka, samica alfa;
Historia: Od małego nie miałem rodzeństwa...
Moje dwie siostry urodziły się martwe. Bardzo to przeżywaliśmy, ale gorsze nastąpiło potem. Moi dwaj bracia uparli się, by wyruszyć na łowy sami... nigdy nie wrócili... Wraz z ostatnim z rodzeństwa – moją siostrą, poszliśmy ich szukać, oczywiście sami. Spotkaliśmy niedźwiedzia. Zamurowało mnie wtedy. Wszystko, co nauczył mnie ojciec...wyparowało. Na własne oczy widziałem, jak moja Ananshi umiera... A ja, zamiast jej bronić, się tylko gapiłem! Cały czas, nawet kiedy niedźwiedź zaszarżował na mnie. Dopiero kiedy na udzie poczułem ból, rozrywający i górujący nade mną, ocknąłem się. Zacząłem wiać, ile sił w łapach. Co prawda, udało mi się uciec, ale nie udało mi się uratować Ananshi... Straciłem ostatnie z rodzeństwa, ba – ja na to pozwoliłem! NIC nie zrobiłem... Moja matka jest medyczką. Kiedy mnie zobaczyła, mnie, wykrwawiającego się wilka, który nie zdołał uratować siostry, od razu zaczęła mnie leczyć. Później i teraz kiedy skończyłem rok, miałem traumę.
Dzisiaj skończyłem rok. I dzisiaj moje życie zmieniło się diametralnie. W moje urodziny moja wataha została zaatakowana...
~ Noc ~ Obudziło mnie wycie. Myślałem, że jest pełnia, ale zaraz usłyszałem coś jeszcze. Mianowicie – ujadanie, skomlenie i warczenie. Nasz teren zaatakowały wilki z innej watahy. Wybiegłem z jamy, a to, co zobaczyłem, to był prawdziwy koszmar. Na całym naszym terenie walczyły wilki. Setki, tysiące wilków. Rozejrzałem się za rodzicami, lecz nigdzie ich nie było widać. I wtedy ich zobaczyłem... moją mamę, trzęsącą się za moim tatą, który dzielnie odpierał ataki innych wilków. I wtedy zobaczyłem w nim nie tylko mojego ojca, zobaczyłem w nim przywódcę, którym zaufały wszystkie wilki. Zobaczyłem Alfe. Byłem jak w transie, z którego wybudziła mnie pewna rzecz. Za mamą skradał się wilk. Szczeknąłem ostrzegawczo, lecz było za późno. Wilk skoczył mamie do gardła. Tata wreszcie zauważył, co się dzieje i już chciał pomóc, ale dwa wilki, korzystając z nieuwagi Alfy, skoczyły na jego grzbiet. Na własnych oczach widziałem, jak zabijają mi ostatnich członków rodziny.
„Teraz ty będziesz Alfą” przemknęło mi przez głowę, lecz zaraz pomyślałem, że nie będę Alfą, bo nie ma już watahy. Obce wilki zdecydowanie górowały nad nami. Czas uciekać. Gdy już chciałem wiać, nagle zaatakował mnie jakiś wilk. Złapał zębami za moje ucho. Natychmiast się odwinąłem i ugryzłem kolesia w kark. Potem jeszcze warknąłem i zerknąłem ostatni raz na pole bitwy, potem zacząłem biec. Nie wiem gdzie, parłem przed siebie, nie oglądając się za siebie. Zatrzymałem się wiele kilometrów dalej. Było już dawno po zmroku.
Zatrzymałem się na klifie i zawyłem. Zawyłem z bólem i rozpaczą. Po chwili odpowiedziały mi inne wilku. Wyczułem u nich ból. Być może to były wilki z mojej watahy lub one też straciły wszystko. Próbowałem sobie przypomnieć jaka roślina wspomaga gojenie i znieczula ból, lecz nic nie przychodzi mi do głowy. Może to kwiat lotosu, może paprotnik samotny... Zacząłem szukać miejsca na sen. Wreszcie znalazłem małą jaskinię, w której się zdrzemnąłem. O świcie wstałem i poszedłem dalej.Aż wreszcie natknąłem się na Naharys'a.;
Żywioł: Eter z dominacją wody i ziemi [Natura] | Nieodkryty;
~ Po udzie ciągnie się blizna, po walce z niedźwiedziem;
~ Ma poszarpane ucho po walce z wilkiem;
~ Niecodzienne skrzydła;~ Świadomie stapia się z otoczeniem;
Ciekawostki:
~ Zamiast normalnych źrenic, ma je w kształcie księżyca;
~ Potrafi stapiać się z otoczeniem;
~ Kiedy ma skrzydła złożone, przybierają one kamuflaż, który zakrywa je, powodując, że inny wilk ich nie widzi;
< POWIĄZANIA >
Potomstwo: Brak;
Rodzina:
~ Pięcioro rodzeństwa: zmarło śmiercią tragiczną;
~ Ojciec Mayor: Przywódca, samiec alfa;
~ Matka Night: Medyczka, samica alfa;
Historia: Od małego nie miałem rodzeństwa...
Moje dwie siostry urodziły się martwe. Bardzo to przeżywaliśmy, ale gorsze nastąpiło potem. Moi dwaj bracia uparli się, by wyruszyć na łowy sami... nigdy nie wrócili... Wraz z ostatnim z rodzeństwa – moją siostrą, poszliśmy ich szukać, oczywiście sami. Spotkaliśmy niedźwiedzia. Zamurowało mnie wtedy. Wszystko, co nauczył mnie ojciec...wyparowało. Na własne oczy widziałem, jak moja Ananshi umiera... A ja, zamiast jej bronić, się tylko gapiłem! Cały czas, nawet kiedy niedźwiedź zaszarżował na mnie. Dopiero kiedy na udzie poczułem ból, rozrywający i górujący nade mną, ocknąłem się. Zacząłem wiać, ile sił w łapach. Co prawda, udało mi się uciec, ale nie udało mi się uratować Ananshi... Straciłem ostatnie z rodzeństwa, ba – ja na to pozwoliłem! NIC nie zrobiłem... Moja matka jest medyczką. Kiedy mnie zobaczyła, mnie, wykrwawiającego się wilka, który nie zdołał uratować siostry, od razu zaczęła mnie leczyć. Później i teraz kiedy skończyłem rok, miałem traumę.
Dzisiaj skończyłem rok. I dzisiaj moje życie zmieniło się diametralnie. W moje urodziny moja wataha została zaatakowana...
~ Noc ~ Obudziło mnie wycie. Myślałem, że jest pełnia, ale zaraz usłyszałem coś jeszcze. Mianowicie – ujadanie, skomlenie i warczenie. Nasz teren zaatakowały wilki z innej watahy. Wybiegłem z jamy, a to, co zobaczyłem, to był prawdziwy koszmar. Na całym naszym terenie walczyły wilki. Setki, tysiące wilków. Rozejrzałem się za rodzicami, lecz nigdzie ich nie było widać. I wtedy ich zobaczyłem... moją mamę, trzęsącą się za moim tatą, który dzielnie odpierał ataki innych wilków. I wtedy zobaczyłem w nim nie tylko mojego ojca, zobaczyłem w nim przywódcę, którym zaufały wszystkie wilki. Zobaczyłem Alfe. Byłem jak w transie, z którego wybudziła mnie pewna rzecz. Za mamą skradał się wilk. Szczeknąłem ostrzegawczo, lecz było za późno. Wilk skoczył mamie do gardła. Tata wreszcie zauważył, co się dzieje i już chciał pomóc, ale dwa wilki, korzystając z nieuwagi Alfy, skoczyły na jego grzbiet. Na własnych oczach widziałem, jak zabijają mi ostatnich członków rodziny.
„Teraz ty będziesz Alfą” przemknęło mi przez głowę, lecz zaraz pomyślałem, że nie będę Alfą, bo nie ma już watahy. Obce wilki zdecydowanie górowały nad nami. Czas uciekać. Gdy już chciałem wiać, nagle zaatakował mnie jakiś wilk. Złapał zębami za moje ucho. Natychmiast się odwinąłem i ugryzłem kolesia w kark. Potem jeszcze warknąłem i zerknąłem ostatni raz na pole bitwy, potem zacząłem biec. Nie wiem gdzie, parłem przed siebie, nie oglądając się za siebie. Zatrzymałem się wiele kilometrów dalej. Było już dawno po zmroku.
Zatrzymałem się na klifie i zawyłem. Zawyłem z bólem i rozpaczą. Po chwili odpowiedziały mi inne wilku. Wyczułem u nich ból. Być może to były wilki z mojej watahy lub one też straciły wszystko. Próbowałem sobie przypomnieć jaka roślina wspomaga gojenie i znieczula ból, lecz nic nie przychodzi mi do głowy. Może to kwiat lotosu, może paprotnik samotny... Zacząłem szukać miejsca na sen. Wreszcie znalazłem małą jaskinię, w której się zdrzemnąłem. O świcie wstałem i poszedłem dalej.Aż wreszcie natknąłem się na Naharys'a.;
< MAGIA >
Uzdolnienia magiczne: Tak;Żywioł: Eter z dominacją wody i ziemi [Natura] | Nieodkryty;
Zdolności:
~ Leczenie roślin;
~ Nieodkryte;
~ Nieodkryte;
~ Leczenie roślin;
~ Nieodkryte;
~ Nieodkryte;
< UMIEJĘTNOŚCI >
Inteligencja [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (30/300pkt)Siła [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (20/300pkt)Obrona [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (30/300pkt)Zwinność [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (30/300pkt)Kondycja [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (20/300pkt)Spryt [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (40/300pkt)Magia [Poziom 0/1]: ★☆☆☆☆ (30/300pkt)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz