Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

piątek, 22 lipca 2022

Od Yneryth’a c.d. Hattie ~ Wschód Słońca

- Nie zastanawiał się. – Hmm z tego, co wiem, o ile nie masz żadnych złowieszczych planów, powinno się udać. Z reguły raczej większość zostaję tu na dłużej, ale nie przekonasz się, dopóki nie spróbujesz. – Samiec, wychodząc z jeziora, otrzepał się z wody. – Skoro chcesz tu zostać, powinniśmy się udać do alfy.
Yneryth stanął na brzegu grzbietem skierowanym ku wodzie. Stojąc w bez ruchu, czekał, aż wadera również opuści wodę. Chwilę się zamyślił, niestety, ale nie pozbędzie się problemu związanego z odwiedzeniem centrum watahy. W głowie powoli układał sobie dalszy plan postępowania. Na szczęście większość, którą powinien przedstawić, już wypowiedział. Myśli białego, niczym bumerang odbiły się od granicy świadomości. Lekko się obrócił i zobaczył koło siebie, gotową już do drogi waderę.
- To, jak ruszamy? – Zapytała z podekscytowaniem Hattie.
Pomimo ładnie wybarwionych spojówek basior nieugięcie był sobą. Bez słowa odpowiedzi, ruszył do przodu, w kierunku jaskini Renesmee. Po chwili odpowiedział.
- Niestety nie mamy innego wyjścia, musimy się udać właśnie tam. – Lekko przymknął oczy.
Oboje szli przez znajome dla basiora tereny. Samiec znał okolice jak własną sierść, nie było tu dla niego zagadek. Hattie szła jednak równo za nim, wciąż się rozglądając i obserwując pobliskie otoczenie.

*
Wilki były już prawie w centrum. Kłopotów jednak nie było końca. Basior skrycie liczył, że uda się im przemknąć niezauważonymi. Zadanie to było jednak nie wykonywalne, bez dodatkowej pomocy. Gdyby nie to, że nowa szła tuż za nim. Yneryth pewnie schowałby się pod iluzją i wędrował niespostrzeżony. Myśl o tym, by od razu otwierać swoje karty, przed nowo poznaną wilczycą, zniechęciła go do wzniecenia piasku. Tak jak przewidział, po drodze napotkali kilka członków, z aktywnym trybem porankowym. Żółtookiego i Hattie nie ominęło spotkanie z Noiter’em, jak i Naharysem. Ten pierwszy był żywo zaciekawiony, nowo przybyłą waderą. Chwilę szedł razem z nimi, zadając różne pytania. Rogaczowi udało się wydobyć imię nieznajomej i na tym musiał skończyć, gdyż przypomniał sobie, o czymś, co powinien zrobić. Yneryth’owi od razu ulżyło, gdy zobaczył ściany tej jaskini. Przysiadł na dwóch łapach, naprzeciw wejścia, spoglądając w głąb ciemnej dziury.
- Tam znajdziesz, odpowiedzi na swoje pytania.
Widząc, iż Hattie weszła do jaskini, od razu schował się pod swoją iluzją. Przez chwilę, przez głowę przeszedł mu pomysł, by również wejść do jaskini. Z jego przypuszczeń, pod iluzją byłby nie zauważony, szczególnie z tą ilością światła, która tam występuje. Powstrzymał się jednak, do końca nie będąc pewien, co potrafi alfa. Obszedł się smakiem i czkał na odpowiedni moment. Wiedział, że głupio byłoby zostawić ją na pastwę stada. Nawet jemu samemu, nie do końca by się to nie spodobało. Położył się na trawie, czekając na rozwinięcie sprawy. Może decyzja Renesmee go dziś zaskoczy i będzie musiał dopilnować, aby Hattie już nigdy tu nie trafiła z powrotem. Zmarszczył jednak pysk, wiedząc, że na 99% to się nie wydarzy. A gdybania i marzenia czas pozostawić na inne, jego zdaniem lepsze czasy.

Hattie?

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 473
Ilość zdobytych PD: 236
Obecny stan: 1222

Brak komentarzy

Prześlij komentarz