Dziś stwierdziłam iż popracuję nad inteligencją w formie strategii i taktyki. Mimo iż wcale nie było mi to do końca potrzebne do pełnionego stanowiska. Chociaż, mogę mieć jakąkolwiek taktykę obrony. Jednak to przećwiczyłam ostatnio i ogarniam bez problemu pozycje obronne. Głównie chodzi o to iż dziewczyny rysowały dla mnie jakieś zagadki a ja musiałam opracować taktykę lub rozwiązać zagadkę. Sprawiało nam to wiele radości, zwłaszcza że połączyłyśmy przyjemne z pożytecznym . Po jakimś czasie troszkę nam się znudziło i zaczęłyśmy bawić się w zagadki z liczbami siedząc w kole. Nie okazałam się niestety zbyt inteligenta jeśli chodzi o tą grę na początku , nie do końca jej rozumiałam. Ale Sam i Tris były tym bardzo dobre , dzięki nim zaczęłam to rozumieć. Po zabawnej nauce udałam się do Rene i poprosiłam o jakieś książki które posiadała. Wiedziałam że kitra je gdzieś w jaskini, lubiła przygotówki ... wydaje mi się że ja też. Zwłaszcza po tym jak przeczytałam dwie bez większej trudności, czytanie szło mi o wiele lepiej. Rozumiałam wszystko i czytałam o wiele szybciej. Byłam z siebie dumna! Ogółem jedna z książek była typowo o taktykach. Autorem był niejaki znany samiec z pewnej watahy oddalonej na południe. Totalnie nie wiem kto to, tylko tyle że był strategiem. No i taktyki miał zarąbiste, jedynie trudne do zapamiętania ... Musiałabym paręnaście razy to przeczytać z moją aktualną inteligencją.. Tylko dlatego że były rozbudowane i było ich sporo...
PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 230
Ilość zdobytych PD: 115
Nagroda za trening: 100 PD + 3 punkty do inteligencji
Brak komentarzy
Prześlij komentarz