Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

czwartek, 2 czerwca 2022

Od Shori – Event Wielkanocny ( Pisarski ~ Pisankowe szaleństwo )

Od kilku dni wśród rówieśników wrzało, na wieść o zbliżającej się Wielkanocy i związanymi w tym czasie zabawami i wyzwaniami. Ereden, Nico, Sini i ja postanowiliśmy zorganizować coś na kształt szkolenia z tropienia. Każde z nas dzieliło się swoją wiedzą nabytą od naszych mentorów i doświadczeniami, a Nico nawet podzielił się informacją, ile to jajek zostanie ukrytych przez Rene i jej pomagierów. Każde z nas nie mogło się już doczekać, a gdy w końcu nastał ten wyczekiwany przez nas poranek, wszyscy spotkaliśmy się przy Douce Cascade.
– Rene mówiła, że w tym roku przygotowali podział na starszych i młodszych, żeby wyrównać szanse. Podobno ma nie brać udziału w tej konkurencji. W końcu sama chowała pisanki. – Oznajmił Nico, gdy tylko wraz z rodzeństwem dosiadłam się do niego. Korzystając z chwili, nieobecności wszystkich wilków watahy, kontynuowaliśmy rozmowę.
– Jestem przekonany, że i tak wypadlibyśmy lepiej od dorosłych. – Stwierdził dumnie Ereden, napinając przy tym pierś i szczerząc się przy tym prowokująco. Sininen przewróciła tylko na to oczyma, a ja się zaśmiałam.
– Nie byłabym tego taka pewna – Dodałam po chwili. – Jest tu wiele doświadczonych wilków. Na pewno mają jakieś asy w rękawach, których nam nie pokazali.
– Myślę jednak, że mamy przewagę skrzydeł. – Oznajmiła ciszej Sini. Spojrzałam na jej bezskrzydłą formę i wraz z resztą towarzystwa oczekiwałam wyjaśnienia. – No wiecie. Rene nie startuje. Mamy stosunek 2:1. Tarou ostatnio zwichnął skrzydło i nie będzie latał. – Przytaknęliśmy ze zrozumieniem głowami.
– Nie dzielimy się na drużyny? – Spytałam. – Akurat byłoby nas po równo. Możemy wymieszać składy albo działać wadery na basiory. – Mój pomysł jednak od razu został odrzucony. Trudno. Wzruszyłam ramionami i zwróciłam pysk w kierunku alfy. Właśnie zaczęło się zgromadzenie.
– Witajcie moi drodzy! – Zaczęła Rene, na co dostała odpowiedź w postaci wesołych okrzyków. – Cieszę się, że widzimy się dziś w pełnym składzie. Jak co roku, z okazji Wielkanocy zorganizowaliśmy kilka gier i zabaw, aby umilić nam czas. Zanim jednak zaczniemy, chciałabym podziękować wszystkim zaangażowanym, za pomoc w organizacji. – Przerwała, klaszcząc w łapy, co i każdy członek watahy uczynił. – Dobrze więc. Zaczniemy od poszukiwań pisanek…
Po zapoznaniu się z zasadami i zabraniu przygotowanych wcześniej koszyków zebraliśmy się na linie startu. Pisanki ukryte zostały w okolicach Douce Cascade oraz Forêt de Vie. Już z oddali mogłam dostrzec podejrzany pomarańczowy punkt, ukryty za warstwą liści. Czekaliśmy na znak, a gdy rozległ się radosny okrzyk naszej przywódczyni, chmura pyłu wzbiła się w powietrze, a pozostali w pobliżu dorośli zaczęli się krztusić. Ani ja, ani moje rodzeństwo, czy też Nico nie zatrzymaliśmy się jednak, by sprawdzić, czy wszystko okey. Na pewno nikomu nic się nie stało. Każde z nas ruszyło pędem w inne strony. W mignięciu oka dopadłam po moją pierwszą pisankę, którą to okazał się ów pomarańczowy punkt, po czym wzbijając się w powietrze, poleciałam dalej. Porządnie zaciskałam koszyk w pysku i leciałam płynnie, by nie rozbić jajka. Przeczesywałam drzewa, pozostawiając ziemię nieuskrzydlonym kompanom zabawy. Ku mojej uciesze w starej sowiej dziupli znalazłam nie jedną, a aż dwie kolorowe pisanki. *~Już trzy!~* Ucieszyłam się i poleciałam dalej. Zatrzymałam się na grubszej gałęzi, starego buku. Na korze znajdował się żółty odcisk wilczej łapy. Rozejrzałam się uważnie, zataczając dokoła niewielki krąg, aż w końcu dostrzegłam niewielkie gniazdo i brązowe pióro.
– Niech to! Nico mnie uprzedził! – Zaskomlałam niezadowolona z obrotu spraw, po czym pędem ruszyłam dalej.
Latałam jeszcze przez pół godziny, po czym usłyszałam wycie Rene, oznajmiające koniec czasu. Ku osobistemu zadowoleniu wróciłam z koszykiem wypchanym po brzegi, a było w nim dokładnie 17 jajeczek. Jak się później okazało, Nico upolował 19, Ereden 22, a Sininen aż 25 pisanek. Wniosek był więc jednogłośny, Sininen wygrała.
– BRAWO! – Zawołałam, a wraz ze mną Gratulacje złożyły również inne wilki. Przytuliłam siostrę, po czym wspólnie z resztą rówieśników udaliśmy się na start, by obserwować poczynania dorosłych.

PODSUMOWANIE 
Ilość napisanych słów: 616
Ilość zdobytych PD:309 + 50% (154 PD) Booster Eventowy
Obecny stan: 463

Brak komentarzy

Prześlij komentarz