Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

poniedziałek, 31 stycznia 2022

Od Noiter'a c.d Yneryth'a ~ Niespodzianka

Noiter cierpliwie czekał, aż Yneryth zaśnie. Zajmowało to niezwykle długi moment, przez który to cały czas starszy wilk wpatrywał się prosto w niego.
~ Czy on mnie o coś podejrzewa? – myślał gorączkowo – A może będzie tak samo, jak w domu? Czy tutaj też może być senna zaraza? Mam nadzieje, że nie. Ja po prostu chce w końcu porządnie się wyspać – zmęczony przekręcił się na drugi bok – Może gdyby tak użyć na nim mojej mocy? Nie, nie, będę cierpliwy, poczekam.

Około godzinę później
~ Dobra, to już trwa za długo. – pomyślał, widząc, że wilk cały czas nie śpi. Cierpliwość mu się skończyła i postanowił, iż przejdzie do działania. Powoli skierował swoje myśli ku basiorowi, myśląc o zmęczeniu i tym jak bardzo senny musi być. Po chwili tamten już leżał, śpiąc. Zadowolony wstał i podszedł bliżej basiora. Przyłożył delikatnie swoją łapę do jego skroni.
- A teraz pokaż mi, co tam się ciekawego kryje. – powiedział po cichu, po czym cały świat mu zawirował i poczuł przyjemne uczucie ujmujących go objęć snu.

W krainie snów
Noiter przedzierał się przez wysokie trawy i krzaki. Wszystko wydawało się takie… Jasne i kolorowe? Odgłosy natury były bardzo delikatne, wprowadzając go w łagodny nastrój. Powoli przechadzał się dalej, idąc w stronę, z której dobiegały odgłosy, dochodzące do jego uszu. Przystanął, gdy dotarł na skraj polany, z odruchu chowając się w krzakach, gdy dostrzegł jakiegoś szczeniaka bawiącego się na łące. Po dłuższym przypatrywaniu się dotarło do niego, że to musi być… Yneryth? Aha, a więc to był tego typu sen. Patrzył, jak malec bawi się na łące, przeciągając patyki z kąta w kąt.

~ Ale on był uroczy za małego. – pomyślał w swojej kryjówce. Po chwili, gdy oderwał swój wzrok od małego Yneryth’a, zobaczył, że na polanie znajduje się drugi wilk. Stary brązowy wilk, dobrze zbudowany, z krótką sierścią, siedział i spoglądał na wilczka. Wyglądał na jego opiekuna. Gdy Noiter, zastanawiał się, czy nie wyjść ze swojego ukrycia, sen zaczął się zmieniać. Podłoże pod jego nogami zafalowało i po chwili znajdował się nad rzeką. Na całe szczęście dalej był skryty, tym razem za krzakiem jagód. Spojrzał w stronę polany, która teraz była rzeką – zauważył wilka, który tym razem kąpał się w rzece. Przez nią przepływały przeźroczyste kolorowe ryby, zrobione jakby z mgły. To właśnie Noiter uwielbiał w snach innych – mógł znajdować tak niezwykłe rzeczy, o których on by nigdy nawet nie śmiał pomyśleć. Nad jego głowami latały wielkie ptaki, z których jak mgiełka opadały piórka. Musiał przyznać, że ta część snów niezwykle mu się podobała. Nagle znów spostrzegł tego samego starca co wcześniej. W pewnym momencie ten jednak wstał i zaczął się kierować w stronę ciemnego lasu. Yneryth to zauważył i zaczął za nim biec, jednak rzeka jakby się ciągnęła, a ląd oddalał. Nagle zaczął tonąć, po chwili całkowicie zanurzając się pod wodą. Noiter od razu rzucił się na ratunek, jednak gdy tylko wskoczył do wody, świat przewrócił się do góry nogami, a on stanął na ciemnym, kamienistym lądzie. Teraz otaczał ich ciemny las, którego mrok wydawał się nienaturalny. Dało się słyszeć cichy tupot jakby tysiąca małych stópek. Teraz wyglądający znów normalnie, Yneryth podążał ścieżką, która robiła się coraz ciemniejsza. Ciemny wilk szedł tuż za nim, jednak ten zdawał się go nie zauważać. Wtem, TRACH! Głośny huk pioruna przerywa powietrze. Obfity deszcz zaczyna swój opad. Cichy stukot nóg robi się bliższy, a w ciemności pojawiają się pary oczu, w dziesiątkach, a nawet setkach – masa małych czerwonych oczek spogląda teraz na parę wędrowców. Yneryth wyraźniej jest przerażony. Noiter podejmuje decyzje – koszmar stał się zbyt niebezpieczny. Podbiega do wilka, który się skulił w kulkę i potrząsa nim, próbując przekrzyczeć deszcz:
- Yneryth! Musisz mnie posłuchać! – Z ciemności zaczynają się wyłaniać wielkie robacze odnóża – Potrzebuje, żebyś się obudził! To tylko koszmar, a ty go śnisz! Weź to w swoje ręce, bo inaczej nie będzie przyjemnie! Błagam!

Yneryth?

PODSUMOWANIE 
Ilość napisanych słów: 631
Ilość zdobytych PD: 315
Obecny stan: 533

Brak komentarzy

Prześlij komentarz