Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

środa, 12 stycznia 2022

Od Yneryth’a c.d Naharysa ~ Początek

Yneryth nie wiele spał, myśl o tym, gdzie jest, nie dawała mu spokoju. Zamiast spać, dobrze zaplanował każdy ruch, na nie znanym terenie. W planach na ten dzień miał dość dużo, był przyzwyczajony, że robi, co mu się podoba i kiedy chce. Wilk wcześniej sam był kowalem swojego losu, los jednak mu nie sprzyjał, wystawiał na próby każdego pojedynczego dnia, a teraz, teraz los sobie z niego kpi, pogrywa mu na nosie. Basior znalazł wilki, wcześniej myślał, że jest chociaż wyjątkowy, niestety mylił się jak zwykle. Nowo poznany wilk imieniem Naharys też miał własne zdolności, których Yneryth nie rozumiał.
Widząc brata swojego kompana w podróżach, był rozczarowany, widząc słońce, lekko się uśmiechnął. To było coś wyjątkowego, nowy wilk, którego poznał, miał umiejętności, słońce, dawno już niewidziane przez wilka, to zapewne przez jego nocny tryb życia. Basior czym prędzej wyszedł z przyjemnego pół mroku na blask słońca. Wsłuchał się w otoczenie, słyszał dużo, co najmniej 10 wilków w okolicy, od razu poszedł je po podglądać, szukając odpowiedzi na nowo powstałe pytania. Po drodze rozglądał się, ile tylko się dało, chciał dobrze zapamiętać teren, przy okazji przyglądał się tutejszej florze, podobał mu się wygląd roślin i kwiatów za dnia, było to coś zupełnie innego, w nocy są one zupełnie inne, tak jakby miały dwa oblicza. Myśląc nad motywem dwóch stron medalu, pomyślał o 2 formach Naharysa, nie wiedział, co to zmienia. Wilk miał wiele teorii, jedną z nich było, że Naharys jest jakiegoś typu mieszańcem, inna, że jego wygląd zależy od emocji, najbardziej prawdopodobną była jednak forma dzienna i nocna. Yneryth potrzebował więcej czasu na analizę jednego wilka, tamta chwila nie starczyła mu, aby móc określić charakter i zdolności wilka. Szedł tak zamyślony, miał wiele nie jedno kierunkowych myśli.
Znalazł się, jakby na placu treningowym, inne wilki pokonywały przeszkody, sparingowały się, niektóre używały dziwnych zdolności. Basior miał ochotę skoczyć w sam środek i zacząć rywalizować, po chwili zauważył jak jeden z nich, łapą od niechcenia wywraca drugiego, nie chciał ryzykować upokorzenia 1 dnia, więc pozostał w ukryciu. Wszystko, co zobaczył w tamtym momencie Yneryth zmroziło go, przerastała go myśl, że nie jest wyjątkowy. Miał ochotę coś zabić, po prowokować pobratymców, wszystko, czego teraz chciał, to odciąć się od swoich emocji i myśli, chciał być jak maszyna, idealny i zabójczy. Yneryth nie tolerował myśli, że jakiś wilk mógłby go pokonać. W głowie zaczął układać plan, jak wspiąć się w hierarchii, tak by go to zadowalało. Jedną z rzeczy, które uważał za obowiązkowe, to pokonać dość silnego wilka, by pokazać, co potrafi, niestety nie miał jeszcze planu jak walczyć z magicznymi wilkami, a jego umiejętności bardziej służyły do obrony lub atakowania z zaskoczenia. Powoli kreował mu się pomysł, jak może to wykorzystać, w zasadzie jego plan opierał się na agresji i sile przeciwnika, to nawet lepiej. Teraz wystarczało znaleźć odpowiedniego kandydata.
Wracając do jaskini, aby przeleżeć resztę dnia, spotkał go Naharys. Wilk nawet nie pamiętał jego imienia. Normalnie Yneryth czułby się obrażony, ale po co, szkoda było czasu na wilka, który nie miał żadnych planów. Szybko porozmawiali, uzgodnili między sobą, ze Naharys zaprowadzi go do alfy. Po drodze zrozumiał, że alfa to chyba wilk, a w tej sytuacji akurat wilczyca. Pomyślał, że jeżeli ona tu rządzi, musi być potężna, zaczął się lekko obawiać, tym razem nie mógł sobie pozwolić na bycie niegrzecznym. Mogło, by to być dla niego fatalne w skutkach.
Basior gdy ujrzał waderę, bardzo się zdziwił, ona miała skrzydła, jego intuicja czuła, jak parząca jest jej aura, wyglądało na to, że jej zdolności są oparte na ogniu, co potwierdzał jej wygląd, była ona istnie gorąca. Podczas rozmowy z alfą, Yneryth dostał polecenie, by poznał swoich nowych kompanów. Szczerze próbował się sprzeciwić, ale nie wiele to dało. Jego zajęciem w watasze od teraz było pilnowanie jej terenów w nocy. Ponoć drugim nocnym strażnikiem jest nieobliczalny Kotori. Yneryth z samej opowieści o nim go polubił, stwierdził, że albo będą się lubić, albo będą skakać sobie do gardeł przy każdej okazji. Po wyjściu z jaskini alfy Naharys i Yneryth musieli się rozdzielić, gdyż Naharys miał własne zadania. Yneryth cieszył się z tego, że zostaje sam, nie miał ochoty na towarzystwo, aczkolwiek nie podobało mu się, że musi z każdym teraz pogadać. Wilk zaczął swoją wycieczkę po obszarze, pierwszym z odwiedzonych przez niego wilków był Kotori, a ostatnia Tsumi.

<Naharys?>

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 714
Ilość zdobytych PD: 357 PD
Obecny stan: 2738 PD

Brak komentarzy

Prześlij komentarz