Hinata spojrzał na Tristanę.
- Pewnie. - odparł z wesołym uśmiechem. Zrobił kilka susów przed siebie, lecz po chwili gwałtownie się zatrzymał, przypominając sobie, że obok stała wadera. Gdy spojrzał na nią zobaczył, jak z jej futra kapie woda.
- Wybacz. - powiedział nieco zakłopotany. Tristana zaśmiała się cicho.
- Nie szkodzi. - odparła. Gdy Hinata spoglądał na nią, ta nagle skoczyła obok niego ochlapując tym samym jego futro. Basior zaśmiał się. Podobnie uczyniła Tristana. Po chwili wilki wyszły z wody i otrzepały z niej swoje futerka.
- No to możemy ruszać na polowanie. - oznajmił wesoło biały basior. Tristana przytaknęła mi z uśmiechem.
- Na naszych terenach znajduje się jedno takie miejsce, gdzie na pewno coś znajdziemy.
- Cóż, w takim razie damy przodem. - odparł z delikatnym uśmiechem. Tristana pokręciła głową z rozbawieniem i ruszyła przed siebie. Za nią ruszył Hinata. Gdy przemierzali tereny, rozglądał się z zaciekawieniem na boki. Zapamiętywał poszczególne elementy krajobrazu, które mogły pomóc mu zapamiętać gdzie się obecnie znajduje. Z czasem weszli do wyróżniającego się lasu. Tristana oznajmiła, że znajdują się obecnie w Golden Grove. Nazwa wydała się Hinacie niezwykle ciekawa. Tristana powiedziała mu nieco o tym miejscu, lecz przerwała, gdy poczuli zapach zwierzyny.
- Leśne byki. - odparła cicho. Basior zerknął na nią.
- Czyli? - spytał zaciekawiony.
- Nasz przyszły obiad. - odparła nieco rozbawiona. Po chwili zakradli się do jednego z ich przedstawicieli. Widać, że nie należał on do najmłodszych, ale wciąż miał się dobrze. Tristana zerknęła na Hinatę, który z podziwem obserwował kopytne zwierzę.
- Niesamowite. - zaczął. - Im dłużej to jestem, tym bardziej widzę swój dom. - wsunął z uśmiechem.
Tristana ?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz