Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

sobota, 5 grudnia 2020

Od Raquel Cd. Kuroi Hone

Samica zastanawiała się nad tym, co powiedział jej Kuroi. Jedną z jego mocy było zabijanie roślinności, co stanowiło kompletną odwrotność jednej z jej mocy: przyspieszanie ich wzrostu. Wychodziło na to, że ich żywioły też były sobie przeciwstawne.

Znajdowali się już przy granicy z mroczną doliną. Basior o czarnym futrze nagle zatrzymał się i przed moment nawet nie drgnął.

- Coś wyczułeś? - zapytała zaniepokojona Raquel.

- W okolicy może się znajdować duży smok. - powiedział.

Wadera zmrużyła oczy. Skupiła się i sięgnęła mocą w głąb doliny. Wyczuła żywe stworzenie, było ono natomiast ogromnych rozmiarów.

- Masz rację. Niecałe sto metrów na północ. Skąd wiedziałeś? - pytanie było zadane chłodniejszym tonem przez fakt, że Raquel nie miała się już z czego cieszyć.

Basior spojrzał na nią przenikliwym wzrokiem, po czym odrzekł:

- Mam swoje sposoby.

Obrócił się i zaczął iść przed siebie. Oniemiała Raq podbiegła do niego dopiero po kilku sekundach.

- Erm... Masz jakiś plan? Znalazłam dwa małe punkty, tylko w linii prostej oddziela nas od nich ta bestia. - poinformowała samca przyciszonym tonem.

- Czy mam plan? - samiec zawiesił się. - Chyba nie zabijemy smoka...

- No raczej. - odpowiedziała Raquel.

"Choć miałabym zapas składników na rok..." - pomyślała.

- Trzeba go ominąć. - powiedział Kuroi.

Wilczyca na moment zamyśliła się. Przeszła jej przez głowę pewna myśl.

- Kuroi, jaką mamy porę dnia? - zapytała.

- Wydaje mi się, że popołudnie, chociaż w tym lesie jest strasznie ciemno, więc trudno stwierdzić. Co to ma do rzeczy?

- Cóż... Myślisz, że moglibyśmy zaczekać do zachodu słońca? O tej porze roku dzień jest krótki, a noc może się nam przydać...

- W jaki sposób? - zapytał.

- Okej, jesteśmy w takiej sytuacji, kiedy nie powinnam skrywać swoich talentów. W nocy mogę zmienić się w niewidzialną, dzięki tej mocy udało mi się tutaj ostatnio przeżyć. Mogłabym bez problemu przemknąć obok każdej istoty, jeśli będę się zachowywać dostatecznie cicho. Poszłabym sama i...

- Jak to sama? - oburzył się nagle Kuroi.

Raquel spojrzała na niego nierozumiejącym wzrokiem.

- O co chodzi, Hone? Dlaczego tak się uparłeś, żeby mi pomóc?

Kuroi milczał.

- No właśnie... Idę po mojego towarzysza sama i niewidzialna. Podobno nie masz mocy, która by ci pomogła, więc tylko utrudniłbyś sprawę. - w jej głosie było już słychać zirytowanie.

Obróciła się, jednak nagłe słowa samca sprawiły, że ponownie skierowała łeb w jego stronę.

- Raquel, zaczekaj... - powiedział z nutą rezygnacji.

- Tak?

<Kuroi? ^^>

Brak komentarzy

Prześlij komentarz