Trzeci dzień treningu szybkości zaczął się obudzeniem się Kuroiego, a gdy wilk poszedł do wyjścia ze swojej jaskini zobaczył biały puch. Planem płatnego mordercy na dzisiejszy trening był taki, że zrobi sobie kilku godzinny trening w postaci biegu. Chciał przynajmniej biegać trzy godziny, a i tak planował robić to dłużej. Basior postanowił sprawdzić jak duży jest poziom śnieg, lepiej to zobaczyć bo być może musiałby zmienić plan na trening. Gdy basior wyszedł Hone zauważył, że śniegu jest dosyć niewiele, dużo mniej niż myślał.
Najpierw przez jakiś czas szedł szybkim truchtem, a dokładniej od jego jaskini do miejsca niedaleko centrum watahy, dopiero gdy tam doszedł rozpoczął bieg. Najpierw chciał dobiec do morza, a następnie do Haute Forêt, a następnie wrócić do watahy.
By dobiec do morza od centrum watahy potrzebował trochę czasu, gdy był młodszy ten sam dystans przebiegłby może nawet kilka razy szybciej, ale co poradzi. Kuroi zrobił sobie krótką przerwę i ponownie zaczął biec.
Gdy wrócił do swojej jaskini jedynym co chciał zrobić było położenie się.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz