Kremowy basior skończył sprawdzać półkę z ziołami, niczego nie brakowało i wszystko było na swoim miejscu. Słysząc kroki od strony wejścia do jaskini medycznej odwrócił w tamtą stronę wzrok. Zauważył tam waderę, której nie pomyli z żadną inną, a mianowicie Tsuki.
-Pomogę mu z powrotem do siebie.- Powiedziała po szybkim przywitaniu się Tsuki.
-Oh, dziękuję Tsuki.- Powiedział z delikatnym uśmiechem Bai.
Tsuki poszła wgłąb jaskini medycznej by zabrać ze sobą wilka. Jako, że był poturbowany przejście do wyjścia jaskini trochę im zajeło.
-Chętnie dotrzymałbym wam towarzystwa, ale mamy mały problem z jednym z pacjentów.- Odparł kremowy basior.
-Kuroi jest niemożliwy, kazaliśmy mu leżeć, a on i tak robi swoje...- Westchnął Tao.
-Ten nowy?- Zapytała wadera.
-Tak.- Odparł Lang.- Nie będę cię już zatrzymywać, do zobaczenia później.- Dodał z delikatnym uśmiechem basior.
**
Następnego dnia, gdy słońce leniwe wschodziło na niebie złotooki basior przechadzał się pośród drzew w Golden Grove. Co jakiś czas jesienny wiatr porywał delikatnie jego sierść. Normalnie o tej godzinie najpewniej siedziałby w jaskini jego, Tarou i Hinaty lub w jaskini medycznej. Jednak dziś prosto z rana postanowił się przejść, nie by coś upolować czy poszukać grzybów, kwiatów czy ziół lecz po prostu, by rozprostować łapy. A po za tym nawet jakby próbował nie mógł już zasnąć.
-Pomogę mu z powrotem do siebie.- Powiedziała po szybkim przywitaniu się Tsuki.
-Oh, dziękuję Tsuki.- Powiedział z delikatnym uśmiechem Bai.
Tsuki poszła wgłąb jaskini medycznej by zabrać ze sobą wilka. Jako, że był poturbowany przejście do wyjścia jaskini trochę im zajeło.
-Chętnie dotrzymałbym wam towarzystwa, ale mamy mały problem z jednym z pacjentów.- Odparł kremowy basior.
-Kuroi jest niemożliwy, kazaliśmy mu leżeć, a on i tak robi swoje...- Westchnął Tao.
-Ten nowy?- Zapytała wadera.
-Tak.- Odparł Lang.- Nie będę cię już zatrzymywać, do zobaczenia później.- Dodał z delikatnym uśmiechem basior.
**
Następnego dnia, gdy słońce leniwe wschodziło na niebie złotooki basior przechadzał się pośród drzew w Golden Grove. Co jakiś czas jesienny wiatr porywał delikatnie jego sierść. Normalnie o tej godzinie najpewniej siedziałby w jaskini jego, Tarou i Hinaty lub w jaskini medycznej. Jednak dziś prosto z rana postanowił się przejść, nie by coś upolować czy poszukać grzybów, kwiatów czy ziół lecz po prostu, by rozprostować łapy. A po za tym nawet jakby próbował nie mógł już zasnąć.
Tsuki? UwU
PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 208
Ilość zdobytych PD: 104
Obecny stan: 2775 + 104 = 2879
Obecny stan: 2775 + 104 = 2879
Brak komentarzy
Prześlij komentarz