Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

sobota, 14 listopada 2020

Od Ice Queen - Quest 1 ~ Halloween

Dzień zapowiadał się naprawdę dobrze, nie było za ciepło ani za zimno. Chodziłam sobie po Naszych pięknych terenach, podziwiając przemianę drzew. Kochałam jesień od małego szczylka. Wzbudza we mnie różne odczucia, ale chyba najbardziej te dobre. Te kolory są w zupełności niespotykane i niesamowite. Snując się tak już kilka minut wyczułam czyjąś obecność. Była to Rene, która wystraszyła mnie swoim tonem:
- Mam już tego dosyć!
Wybałuszyłam oczy i spojrzałam na nią pytająco, totalnie nie rozumiałam o co może jej chodzić. Przekrzywiłam głowę i uśmiechnęłam się do niej w geście że z chęcią ją wysłucham.
- Ice, nie wytrzymam. Jakiś delikwent straszy większość członków watahy w jakimś stroju ducha.
Złapała się łapą za głowę. Wiedziałam że i tak nie mam nic do roboty więc powiedziałam jej że bez problemu mogę jej pomóc. Byłam pewna że po jakimś czasie i tak sama by mnie o to poprosiła, po prostu lekko ją wyprzedziłam. Pożegnałam się z nią od razu po tym jak opowiedziała mi kogo ostatnio wystraszył na śmierć i gdzie mogę go znaleźć. Go...? Czyli na 100% był to basior, no tak....ich śmieszne podejście do każdej sytuacji w naszej watasze. Kto może być takim cwaniakiem żeby przebrać się za ducha, ma jakieś szczególne moce czy wierzy że płachta wystarczy?
-Hahah!
Usłyszałam za krzakami śmiech tak uroczy, choć z lekka złowieszczy. Zaczęłam się zakradać do basiora. Nagle zaczął śpiewać, hmmm miał całkiem niezły głos tak ogółem. Lecz nie to tutaj się liczy! Wyskoczyłam na niego i przygniotłam go swoim cielskiem.
- Hej Ice...
Wyszeptał Diegore i zaśmiał się cicho chowając tylną nogą resztkę płachty. A raczej jego przykrywki... Zaśmiałam się i doskoczyłam do prowizorycznego przebrania basiora, skończyło się dobre. Usiadłam naprzeciwko niego i zaczęłam prawić mu jakieś nauki, mimo to nie do końca mnie słuchał. Jego pewność siebie i pewność racji nie dawały za wygraną... Poszłam z nim do Rene i wyszłam z jaskini. Wiedziałam że basior będzie miał ciekawą pogadankę.

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 317
Ilość zdobytych PD: 158
Nagroda za Quest Halloween:
Obecny stan:

Brak komentarzy

Prześlij komentarz