Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

sobota, 14 listopada 2020

Od Ice Queen - Quest 3 ~ Halloween

Nie mogłam spać tej nocy, więc wybrałam się na spacer. Zwykle mi to pomagało, świeże nocne powietrze, no i te dźwięki które towarzyszyły mi przy przechadzce. Gdybym w tamtym momencie nie weszła w głąb naszego kochanego lasu to pewnie bym się od razu położyła w jaskini i zasnęła. Ale coś mówiło mi bym szła dalej, nie przejmując się moim aktualnym zmęczeniem słuchałam tego czegoś, kto wie...może znajdę coś w tym mroku? Księżyc świecił tak pięknie , to chyba on mnie tak hipnotyzował i kazał brnąć w środek lasu. Szła bym tak dalej, gdyby ktoś lub coś nie zbiło mnie z tropu. Szelest w krzakach mówił sam za siebie- ktoś tutaj przebywa. Nie wiem kto to dokładnie i jakie ma zamiary, lecz aktualnie powinnam mieć się na baczności. Udawałam że nie słyszę tego szelestu mimo iż spoglądałam w krzaki- nie widząc tam nic. Stwierdziłam że albo jest to mała istota, lub ktoś kto ma moc niewidzialności. Nie przejmowałam się tym od razu bo nie czułam ze strony tego stworzenia jakiegoś zagrożenia. Znów głośny szelest wzbudził moje podejrzenie, tym razem przejęłam się tym bardziej i zaczęłam zabawnie wskakiwać w krzaki. Moja odwaga dała o sobie znać, lub głupota. Jak kto woli, delikwent jawnie ma mnie za głupola bo jego śmiech niesie się echem. Nie byłam w stanie rozszyfrować kto to jest, niestety! Walnęłam się łapą w pysk widząc uroczy ogon w czarnobrązowym umaszczeniu, na którym widniały niewinne kropeczki. Postać zdradził jej puchaty ogon i sposób w którym się poruszała. Ogółem byłam pewna że to basior... Nagle coś mnie oślepiło, ale tylko na chwilę. Szybko przecierając oczy mruknęłam:
- No chyba nie...
Pobiegł gdzieś, wiem że nie był kimś kto chce mi zaszkodzić. Przewróciłam oczyma i śmiejąc się krzyknęłam głośno:
- Frae! Wracaj tutaj!
Doskonale wiedziałam że to ten uroczy, żywiołowy malec. Czemu nikt go nie pilnuje? Pewnie wymknął się spod czyjegoś czujnego oka. Zaczęłam za nim biec, dość szybko go wychwyciłam. W końcu mam o wiele dłuższe i większe łapy, chwyciłam go w biegu na skórę i mimo jego marudzenia zaniosłam go do centrum watahy. Puszczając szczeniaka usłyszałam tylko:
- Ej tak nie można!
Liznęłam go w pyszczek i mruknęłam:
- Znikaj spać młody....
Kiwnął głową mimo że był z lekka na mnie zły, zaczął zabawnie biec w stronę jaskini. Ja udałam się do siebie i nie budząc wader położyłam się wygodnie od razu zasypiając.

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 390
Ilość zdobytych PD: 195
Nagroda za Quest Halloween:
Obecny stan:
Quest zaliczony !

Brak komentarzy

Prześlij komentarz