Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

poniedziałek, 30 listopada 2020

Od Bai Langa Cd.Tarou ~ Los naszym panem



Następnego dnia z samego rana Tarou i Bai wyruszyli w drogę do ciotki medyka. Na grzbietach dwóch basiorów znajdowały się torby z najpotrzebniejszymi rzeczami na podróż.

-Gotowy?- Zapytał z przyjaznym uśmiechem Tarou.

-Tak.- Odparł Bai.

-Więc w drogę.

**

Był to już trzeci dzień ich podróży, a raczej trzecia noc. Była już ciemna, a wiatr nie pomagał im w drodze.

-Myślę, że powinniśmy się zatrzymać i przeczekać ten wiatr, co ty na to Bai.- Zaproponował Tarou.

-Dobry pomysł, tylko musimy znaleźć jakieś miejsce, gdzie wiatr jest, chociaż słabszy...- Odparł zielarz.

Po paru minutach poszukiwać udało im się znaleźć niewielką jaskinię. Była naprawdę malutka... trudno by było zmieścić się tu większemu wilkowi, ale Bai i Tarou jakoś się tam zmieścili, choć miejsca było bardzo mało i nie mieli zbyt wielkiej swobody poruszania.

-Ciut mało tu miejsca...- Odparł Bai, spoglądając na medyka, od którego dzieliło go zaledwie parę centymetrów.- Ale co będę wybrzydzał... niczego lepszego raczej nie znajdziemy, prawda?

-Masz rację.- Po chwili rozbrzmiał dźwięk deszczu, jednak nie jakiejś tam mżawki, a można by powiedzieć ulewy.- Uff... mamy szczęście, przemoklibyśmy.- Bai kiwnął na to łbem.

-Jest już późno, może uda nam się przespać tę ulewę...

-Hm... dobry pomysł.- Starszy spojrzał na zielarza.- W takim razie do jutro Bai.- Odparł z uśmiechem.

-Do jutra...

Dwa wilki ułożyły się do snu, byli odwróceni do siebie grzbietami i powoli zasypiali.

**

Bai otworzył oczy, już miał stawiać, kiedy poczuł coś na sobie. Lekko podniósł łeb i zauważył, że Tarou spał tak jakby go przytulał przez co, zarumienił się widocznie. Momentalnie chciał odskoczyć, jednak przypomniał sobie, że znajduję się w niewielkiej jaskini, więc postanowił jak najszybciej z niej wyjść. Jednak nie mógł tego zrobić, ponieważ będąc tuż przy jej ścianie, miał za mało miejsca by wstać. Zielarz postanowił, odwróć się pyskiem, w stronę medyka. Gdy już to zrobił ich pyski, były naprawdę blisko siebie. Zamierzał delikatnie go odsunąć by zdobyć trochę miejsca by stać, ale gdy już miał to zrobić, Tarou otworzył oczy. Widząc to, jak blisko znajdują się, dwójka momentalnie zarumieniła się niemiłosiernie.

Tarou? :3

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 336
Ilość zdobytych PD: 168
Obecny stan: 3938 + 168 = 4106

Brak komentarzy

Prześlij komentarz