Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

środa, 4 listopada 2020

Od Tarou do Bai Langa ~ Los naszym panem

Medyk wstał wraz ze świtem, zwiastującym kolejny dzień. Wstał ze swojego leża, a następnie przeciągnął się leniwie. Otworzył swój pysk w geście ziewnięcia, a następnie wyprostował się. Pora na małe śniadanie, ponieważ głód dawał już o sobie znać, a następnie trzeba będzie udać się do jaskini medycznej, by być gotowym w razie jakiegoś wypadku. Samiec spokojnym krokiem opuścił swoje lokum i rozejrzał się. Wszędzie było widno, a słońce wolno pięło się ku górze. Tarou uśmiechnął się, a następnie zaczął szukać potencjalnej zdobyczy, która mogłaby mu posłużyć jako posiłek. Idąc poprzez gęstwinę lasu, poczuł przyjemny zapach. 
- Zając. - powiedział sam do siebie. Szarak wystarczyłby, aby głód wilka został zaspokojony na pewien czas. Ruszył więc tropem, aż dotarł do zwierzyny. Stworzonko siedziało wśród zarośli, nie spodziewając się ataku, który po chwili nastąpił od czarno-białego wilka. Tarou dziękował, że dziś wiatr był po jego stronie i pozostał przez zwierzę nie wykryty. Pogoń trochę by zajęła, a samcowi dziś na niej zależało. Po zjedzeniu zająca udał się we wcześniej wspomniane miejsce, którym była jaskinia medyczna. Zajął się układaniem ziół i lekarstw, gdy nagle zawitały u niego dwa wilki. Jednym z nich był Capitán, drugim zaś nieznany mu z imienia basior. 

- Tarou, to nasz nowy zielarz, Bai Lang. - odparł Capitán spoglądając na stojącego obok niego basiora. Tarou podążył wzrokiem na nowopoznanego samca. Przyjrzał mu się niepewnie, lecz po chwili na jego pysku zagościł przyjazny uśmiech. 

- Bardzo miło mi cię poznać. Jestem Tarou. - powiedział. Bai Lang uśmiechnął się nieco i skinął głową na jego słowa. 

- Rene prosi abyś mu nieco powiedział o panujących tutaj zasadach pracy medycznej. 

- Nie ma problemu. Z chęcią wprowadzę go w nasz mały świat medycyny i zielarstwa. - Capitán uśmiechnął się, a następnie opuścił jaskinię zostawiając tym samym dwa wilki w swoim towarzystwie. 

- A więc... - zaczął nieco niepewnie skrzydlaty. - Wiesz co nieco o ziołach? - dokończył pytanie patrząc na towarzysza. Bai Lang przytaknął skinieniem głowy. 

- Tak, od dawna interesuje się zielarstwem. - odparł Bai. Tarou skinął głową na jego słowa. 

- Więc wiele tłumaczenia z rodzajów ziół nie mamy. Chyba, że bardziej skupimy się na tych co rosną w pobliżu naszych terenów. Osobiście sam jeszcze się ich uczę. O! Miałeś może nauczyciela, czy raczej byłeś samoukiem? - spytał Tarou. 

- Moja matka była medyczką. - wyznał. Tarou machnął ogonami. 

- U mnie była to akurat ciocia. - odparł z rozbawieniem w głosie. - Więc mieliśmy dobrych nauczycieli. - podsumował.


Bai Lang? 

PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 386
Ilość zdobytych PD: 193

Brak komentarzy

Prześlij komentarz