Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

poniedziałek, 9 listopada 2020

Od Keneven'a - "Samotna wadera" cz. 5

Luthia z pełną podziwu łatwością dosięgła szyi Keneven'a. Wgryzła się w nią, ale Ken był sprytniejszy i bardzo mocno, gdy wadera się tylko pochyliła, odepchnął ją tylnymi łapami. Samica uderzyła z hukiem o ziemię. Po chwili, zanim Ken zdążył wstać, Luthia uciekła w las. Biegnąc krzyknęła za siebie:- Jeszcze się zemszczę! - po tych słowach, Niv ledwo co stanął na łapy, więc nie mógł myśleć o gonieniu wilczycy. wiedział też, że wzięła jego nóż. *Nigdy nie zdołasz mnie zabić* - pomyślał i bardzo wolno idąc, poszedł za zapachem Luthii. Nie musiał iść daleko, bo wilczyca pobiegła do swej kryjówki, a ta kryjówka była bardzo blisko. Niv dotarł do "bunkra", ale wadery tam nie było. Zastał tam jedynie naszyjnik z czerwonym kryształem. Był on duży i dość ciężki. Tak naprawdę to był to metalowy kot trzymający krwisty minerał. Gdy basior go założył, wszystkie jego rany się zagoiły, a jego głód zniknął. Po nieudanym poszukiwaniu, postanowił wrócić do watahy. Odstawił wisior i szybkim biegiem zawrócił na tereny Watahy Renaissance. Na na następny dzień, z samego rana, znów wyruszył do kryjówki Luthii. Jednak i tego dnia jej tam nie zastał. Medalion też znikł, jak i wszystkie rzeczy. Nawet nóż. Pozostała jedynie kryjówka w skale. Ken wyszedł na urwisko, na którym, póki Luthia był w swojej kryjówce, unosił się zapach róż. Tym razem nie było tej woni. Niv siedział tam do zachodu słońca, bowiem wtedy było widać ogromne i piękne słońce, znikające za górą. Podczas tego pokazu, Ken zrozumiał, że Luthia wyruszyła na dalszą podróż po świecie i (być może) już jej nie zobaczy.

KONIEC

Brak komentarzy

Prześlij komentarz