Newsy



:Aktualności
.Blog przechodzi obecnie renowację
.Już niebawem pojawią się nowości

:Pogoda
Obecna pora roku ~ Jesień
.Temperatura waha się między 10+ a 0- stopni Celcjusza
.Zmiana pory roku nastąpi 15.12.2022

Liczba wilków ~ 27
Wadery ~ 18 + 1 NPC
Basiory ~ 7 + 4 NPC
Szczeniaki ~ 1
Nieobecni: Brak

~Serdecznie zapraszamy♥~

niedziela, 1 listopada 2020

Od Renesmee Cd. Capitána

Szarawa wadera spoglądała z przyjaznym uśmiechem na swojego przyjaciela i jego podopieczną, Opal. Może i w głowie miała małe obawy co do późniejszego czasu, jednak wierzyła, że Capitánowi uda się odpowiednio wychować smoka i nie będzie on powodem zmartwień. Gdy przyglądała się małej trudno było jej pojąć, jak bardzo niebezpieczni są jej krewni. 

- Wygląda naprawdę uroczo. - przyznała alfa. Samiec spojrzał na Renesmee. Widać, jak dumnie czuł się w roli opiekuna. Mógł się dzięki temu sprawdzić. Renesmee uśmiechała się do niego. Była dumna z postawy basiora i nie żałowała ani tego, że mianowała go samcem beta, ani tego, że uznała go za swojego przyjaciela. 

- Dołożę wszelkich starań, aby wyrosła na silnego smoka. Oczywiście, który będzie żył z nami w zgodzie. - odparł. 

- Wierzę, że ci się uda. - odparła przyjaźnie wadera. Po chwili do uszu obu wilków dotarł dźwięk nawoływania imienia alfy. Po głosie rozpoznali, że jest to Tarou. Renesmee spojrzała na Capitána. Ten skinął głową rozumiejąc o co chodzi. Wadera uśmiechnęła się i wstała. Następnie truchtem wybiegła z jaskini przyjaciela. Nieopodal zauważyła swojego kuzyna. 

- Tarou? - spytała. Basior wydawał jej się nieco zdenerwowany. - Wszystko w porządku? 

- Rene! Całe szczęście, że cię znalazłem. Mam jakby mały problem. - zaczął zakłopotany. Wadera uniosła brew nie rozumiejąc do końca słów kuzyna. - Coś jest w naszej jaskini medycznej. Nie jestem w stanie tego wypędzić, ani nic, ponieważ w koło jest mnóstwo dymu lub czegoś podobnego do mgły i jest mi potrzebna mała pomoc. 

- Dobrze, w takim razie prowadź. - odparła. Już po chwili oba wilki znajdowały się przed jaskinią medyczną, z której wydobywał się dziwny dym. Renesmee nie pewnie zbliżyła się do środka. Nagle coś jakby śmignęło przed szarą. 

- Faktycznie coś tam jest. A wiesz skąd ten dym? - spytała zwracając się do kuzyna. 

- Prawdopodobnie stworzenie przewróciło jeden ze słoi z ziołami, które wytwarzają dym, gdy poczują tlen. 

- Rozumiem. Trzeba się tam jakoś dostać. 

- Próbowałem, ale wejście tam grozi stratowaniem. - ostrzegł alfę samiec. Medyk i Alfa stali przed wejściem do jaskini i zastanawiali się co mają począć. 

Capitán? 


PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 327
Ilość zdobytych PD: 163

Brak komentarzy

Prześlij komentarz